Policja drogowa chyba nigdy nie zyska sympatii kierowców. Choć ich praca ułatwia sprawną i bezpieczną jazdę podczas szczytów komunikacyjnych, zwykliśmy im pamiętać jedynie wystawione mandaty. Podejmowano już wiele prób poprawienia wizerunku drogówki. Co sądzicie o komendancie, który zachęca do wysyłania SMS-ów przez kierowców uważających, że zostali niesprawiedliwe potraktowani?
Satyendra Garg, szefujący policji drogowej w Nowym Delhi, postanowił upublicznić swój numer telefonu komórkowego. W oświadczeniu funkcjonariusz zachęcił kierowców do wysyłania mu wiadomości. W jakich przypadkach należy pisać do komendanta? Chodzi o sytuacje, w których ujawnia się stopień skorumpowania funkcjonariuszy z Nowego Delhi. SMS może być bronią, gdy kierowca zostaje zatrzymany bez konkretnego powodu, funkcjonariusze szukają powodu do wręczenia mandatu, a następnie sugerują, że można to załatwić inaczej.
Czy metoda komendanta z Nowego Delhi jest skuteczna? W pierwszych dniach funkcjonowania tego systemu wskutek nadesłanego przez kierowcę SMS-a dwóch funkcjonariuszy zostało zawieszonych za nieprawidłową interwencję przy Bramie Indii, jednym z najważniejszych zabytków tego miasta.
Jak twierdzi Satyendra Garg, SMS-y do komendanta to dopiero początek walki z korupcją w policji w Nowym Delhi. Jak twierdzi funkcjonariusz, sytuacja jest tam tak poważna, że policjanci z drogówki wymuszają łapówki nawet od restauratorów w zamian za zaniechanie odholowywanie nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów klientów.
Źródło: financialexpress.com
tb/