Wczoraj sejmowa komisja infrastruktury przesłała do podkomisji projekt zmian w ustawach dotyczących kierowców oraz zdobywania uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Nowelizacja ustaw na celu podniesienie kwalifikacji kierowców, co ma się przełożyć na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Przy okazji planowane jest zmniejszenie korupcji i oszustw w procesie szkolenia kierowców.
Jeżeli projekt zostanie zaakceptowany, do szkolenia na kierowców będą mogły przystąpić osoby po ukończeniu 16. roku życia. Przyszły użytkownik dróg musiałby uczęszczać na kurs z osobą towarzyszącą. Po ukończeniu kursu ośrodek szkolenia organizowałby egzamin wewnętrzny. Kandydat na kierowcę musiałby też jeździć z osobą towarzyszącą przez co najmniej rok. Projekt przewiduje, że samochód musiałby zostać odpowiednio przygotowany – m.in. poprzez montaż pedału hamulca również przez pasażerem. Opiekunem nie będzie mogła zostać przypadkowa osoba. Wymagane będzie pokrewieństwo z przyszłym kierowcą oraz posiadanie prawa jazdy przez minimum 5 lat.
Młodzi kierowcy byliby pod specjalnym nadzorem. W trakcie dwuletniego okresu próbnego musieliby poszerzać wiedzę o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, a także oznakować pojazd naklejką z zielonym listkiem. Jeżeli kierowca popełniłby w okresie próbnym dwa wykroczenia, trafiłby na badania psychologiczne oraz kurs reedukacyjny. Większa liczba konfliktów z przepisami kodeksu drogowego spowodowałaby wydłużenie okresu próbnego lub cofnięcie prawa jazdy.
Projekt przewiduje, że w obszarze zabudowanym młodzi kierowcy będą mogli jeździć co najwyżej 50 km/h, a poza nim rozpędzić się do 80 km/h.
Bezpieczeństwo na drogach ma poprawić poszerzenie egzaminu o jazdę poza obszarem zabudowanym. Przebieg egzaminu ma być rejestrowany na wideo, a zapis przechowywany przez dwa tygodnie ma ułatwić składanie ewentualnych reklamacji.
Zwiększenie szans na pozytywny wynik egzaminu miałoby przynieść wprowadzenie obowiązkowych, corocznych szkoleń dla instruktorów.
ZOBACZ TEŻ: