Poznań Motor Show - nowoczesne limuzyny
W trakcie targów Motor Show w Poznaniu producenci prezentują szereg ciekawych modeli samochodów. Wśród nich nie mogło zabraknąć limuzyn. Najbardziej interesującymi autami tej kategorii, które można podziwiać w stolicy Wielkopolski są Maserati Ghibli i Volvo S90
Volvo S90
W trakcie targów Motor Show w Poznaniu producenci prezentują szereg ciekawych modeli samochodów. Wśród nich nie mogło zabraknąć limuzyn. Najbardziej interesującymi autami tej kategorii, które można podziwiać w stolicy Wielkopolski są Maserati Ghibli i Volvo S90.
To jedna z najgorętszych premier tegorocznych targów w Poznaniu. Volvo z modelem S90 zamierza mocno namieszać w segmencie luksusowych limuzyn. Pierwsze egzemplarze szwedzkiego auta pojawią się w salonach już na początku czerwca. W pełni LED-owe oświetlenie, 22-calowe felgi ze stopów lekkich, szereg systemów bezpieczeństwa i sylwetka nawiązująca swym kształtem do sportowych coupe – tak w skrócie przedstawia się ten samochód.
S90 jest napędzane silnikami o mocy od 150 do 407 koni mechanicznych. Wszystkie mają pojemność dwóch litrów i mogą współpracować z manualną przekładnią o 6 stopniach lub 8-biegowym automatem. Na szczycie palety jednostek napędowych znajdziemy wersję hybrydową, rozpędzającą się do setki w niewiele ponad 5 sekund. Wewnątrz zastosowano materiały z najwyższej półki – drewno, szczotkowane aluminium i wysokiej jakości skórę pokrywającą fotele, deskę rozdzielczą i środkowy tunel. Ponadto klient otrzyma wiele systemów zwiększających poziom bezpieczeństwa. Volvo utrzyma auto w pasie ruchu, zatrzyma się przed przeszkodą, a także wykryje zagrożenie w postaci zwierząt przebiegających drogę i wyhamuje pojazd, minimalizując tym samym konsekwencje ewentualnej kolizji. Wersja kombi (V90) dołączy do oferty pod koniec wakacji.
Maserati Ghibli
Włoski sedan nie należy do popularnych aut, ale z pewnością przypadnie do gustu osobom żądnym nietuzinkowej prezencji i nowoczesnej technologii. Produkowane we Włoszech Ghibli oferowane jest z dwoma turbodoładowanymi silnikami benzynowymi V6 o mocy 330 KM lub 410 KM. Obydwa mają pojemność trzech litrów. Ten mocniejszy występuje z napędem na tylną lub obie osie. SQ4 do setki przyspiesza w 4,8 sekundy i osiąga 285 km/h prędkości maksymalnej. Maserati to także pierwszy model z silnikiem Diesla w stuletniej historii koncernu. Wysokoprężne serce pojazdu generuje 275 koni mechanicznych i aż 600 Nm. Moment obrotowy przekazuje na tylne koła. Pierwsza setka pojawi się na liczniku po 6,3 sekundy, a komputer pokładowy w średnim rozrachunku (według zapewnień producenta), wskaże zaledwie 5,9 litra.
Fiat Tipo
Skoro mowa o limuzynach, to nie moglibyśmy zapomnieć o powrocie Fiata do segmentu budżetowych sedanów. Nie jest to auto zdolne konkurować z Maserati czy Volvo, ale Tipo z powodzeniem będzie zabiegać o względy Polaków, szukających praktycznego i taniego w eksploatacji pojazdu. Włoski pojazd kusi 520-litrowym bagażnikiem i przestronnym wnętrzem. Wykonano je z twardych, lecz solidnie spasowanych plastików. Miejsca nie brakuje dla czterech rosłych pasażerów. W podstawowej specyfikacji wyposażeniowej znajdziemy radioodtwarzacz, elektrykę przednich szyb, a także manualną klimatyzację – cena wersji Pop nieznacznie przekracza 40 tysięcy złotych. W bogatszych odmianach listę dodatków wzbogacają aluminiowe obręcze o średnicy 17 cali, tempomat czy też system multimedialny z dotykowym ekranem i przyzwoitym zestawem audio.
Mercedes Klasy E
To z pewnością największa gwiazda stoiska Mercedesa. Klasa E w najbliższych dniach pojawi się w salonach sprzedaży, a producent - póki co - oferuje trzy wersje silnikowe i wiele różnorodnych gadżetów zwiększających bezpieczeństwo i komfort codziennej eksploatacji. Dzięki zastosowaniu silników o pojemności poniżej dwóch litrów, udało się wskoczyć w niższy próg akcyzowy, przez co cena bazowej wersji nieznacznie przekracza 190 tysięcy złotych. Podstawowy diesel, mający zadatki na bestseller, generuje 190 KM i występuje z manualną lub automatyczną, 9-stopniową przekładnią. Niemiecki sedan ma jednak więcej asów w rękawie. Potrafi przez minutę autonomicznie poruszać się po autostradzie, a po wciśnięciu i przytrzymaniu odpowiedniego przycisku na ekranie smartfona, sam zaparkuje w ciasnym garażu. Wnętrze mocno nawiązuje do flagowej Klasy S. To właśnie z niej zaczerpnięto ciekłokrystaliczne ekrany i LED-owe podświetlenie wnętrza (64 kolory do dyspozycji).
Renault Talisman
Sedan z segmentu D ma zaprowadzić nowe porządku w zdominowanej przez floty klasie. Renault postanowiło zerwać ze starą nazwą (Laguna) i zaprezentować samochód dostępny z systemem czterech kół skrętnych (jedyny w segmencie) sprzężony z układem Electronic Damper Control. W praktyce ma to poprawić precyzję prowadzenia i zwiększyć bezpieczeństwo w dynamicznie pokonywanych zakrętach. W Lagunie układ ten spisywał się całkiem nieźle.
Pod maską dwa silniki benzynowe o pojemności 1.6 litra o mocy 150 lub 200 koni mechanicznych, a także trzy diesle. Wysokoprężne jednostki generują 110, 130 lub 160 KM. Najmocniejsze warianty sprzężono z dwusprzęgłową przekładnią automatyczną. W środku znajdziemy między innymi 8,7-calowy wyświetlacz dotykowy, podgrzewane i wentylowane fotele oraz mnóstwo przestrzeni w obu rzędach. Najtańszą limuzynę ze 110-konnym ropniakiem w bazowej specyfikacji wyceniono na 92 900 złotych.
Hyundai Elantra
Elantra to najnowsza propozycja Hyundaia na polskim rynku. W Poznaniu nastąpił oficjalny debiut tego modelu, a pierwsze egzemplarze pojawią w salonach sprzedaży w pierwszym tygodniu maja. W ofercie znajdziemy tylko dwa silniki. Wolnossący, benzynowy o pojemności 1.6 litra generuje 128 KM i może współpracować z 6-stopniową przekładnią ręczną lub klasycznym automatem. Diesel o takim samym litrażu otrzymał turbodoładowanie, dzięki czemu jego moc wynosi 136 koni mechanicznych. W tym przypadku możemy domówić 7-biegowy automat zaopatrzony w dwa sprzęgła.
Elantra wygląda atrakcyjnie i zapewnia sporo przestrzeni wewnątrz. Centymetrów nad głowami i przed kolanami nie zabraknie wysokim osobom. Materiały wykończeniowe są dość twarde, lecz solidnie spasowane. W bazowej konfiguracji otrzymamy manualną klimatyzację, czujniki parkowania, komputer pokładowy oraz wszystkie szyby sterowane elektrycznie. Za taki zestaw trzeba zapłacić 67 900 złotych.
Piotr Mokwiński/ll