Pościg w Zgierzu. Mężczyzna uciekał z zaginioną 14-latką
W czwartek około 19 w Zgierzu (woj. łódzkie) policja zauważyła białego mercedesa na niemieckich numerach rejestracyjnych. Auto figurowało jako utracone, więc funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli interwencję.
Policjanci starali się zatrzymać pojazd, ale kierowca zaczął uciekać. Staranował bramki przy wjeździe na A2 i uciekał autostradą pod prąd. Mimo zderzenia z dwoma samochodami, pędził dalej.
Dopiero po kilkunastu minutach, na wysokości miejscowości Nowostawy Górne auto uderzyło w barierę energochłonną i zatrzymało się. Wybiegł z niego 32-latek w towarzystwie 14-letniej dziewczyny. Oboje zaczęli uciekać, ale policja szybko ich zatrzymała. Okazało się, że nastolatka kilka dni wcześniej zaginęła. Młoda mieszkanka Rawicza (woj. wielkopolskie) wyszła do szkoły 4 grudnia i od tego czasu nie dawała znaku życia. Była poszukiwana przez policję, rodzinę i znajomych.
32-latek ukradł auto swojemu ojcu, by podróżować z poznaną przez internet nastolatką. Został zatrzymany przez policję.