Trwa ładowanie...

Porównanie: BMW 5 vs Mercedes E - Święta wojna

Porównanie: BMW 5 vs Mercedes E - Święta wojnaŹródło: WP.PL
d17fuzf
d17fuzf

Derby Krakowa w piłce nożnej gdy Wisła walczy z Cracowią znane są pod nazwą "Świętej Wojny". Dla wielu kibiców nie liczy się wówczas technika i umiejętności gry w piłkę. Oni z góry wiedzą kto jest najlepszy i nie przekonuje ich aktualna dyspozycja graczy, czy osiągane wyniki. W motoryzacji taka "święta wojna" rozgrywa się między BMW i Mercedesem.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Kiedy na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku patrzyłem na samochody BMW i Mercedesa, firma z Monachium kojarzyła mi się jako sportowa limuzyna o wspaniałym kształcie, a modele ze Stuttgartu z "tatusiowatym stylem" i samochodami dla taksówkarzy. Upłynęło jednak kilkanaście lat, miałem okazję jeździć wieloma modelami jednej i drugiej firmy i odpowiedź na pytanie "Kto jest lepszy?" nie jest już taka prosta. Spróbujmy to jednak zrobić na przykładzie BMW serii 5 i Mercedesa klasy E.

Stylistyka

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem aktualną wersję BMW 5, od razu pomyślałem: "stylistyczny majstersztyk". Delikatnie zmrużone oczy lamp przednich, idealne proporcje limuzyny i wizualne dopasowanie wysokości do długości karoserii przypominało kultowy już dzisiaj model 7 (E38) z końca lat dziewięćdziesiątych.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Ponadto delikatny zarys świateł przednich i tylnych, oraz przetłoczenie na wysokości barku nadwozia są tak różne od poprzedniej "piątki", że nie tylko wielbiciele marki muszą przyznać, że samochód jest dopracowany stylistycznie. Kiedy postanowiłem postawić go obok Mercedesa klasy E byłem prawie pewien wyniku tej konfrontacji. Jednak gdy samochody stanęły obok siebie zakradła się nutka zastanowienia.

d17fuzf

Mercedes E poprzedniej generacji (W211) zachwycił wszystkich lekkością bryły zaakcentowaną czterema owalnymi reflektorami. W aktualnie oferowanej wersji, kubistyczne płaszczyzny prostokątów psują więc tę ideę. Jednakże tak jak w opisywanym powyżej BMW, tak i Mercedes jest całością dopracowaną stylistycznie.

Trójwymiarowa forma chromowanego "grilla" podkreśla więc strzelisty kształt przedniego pasa, a dodatkowo wielkie powierzchnie o naturze wypukłej lub wklęsłej zaakcentowane są ostrymi liniami o wyrazistych cięciach. Ta koncepcja stylistyczna uzyskała w nowej Klasie E najwyższą formę dzięki detalom łączącym przedni i tylny pas z burtami. Najbardziej widoczna jest "miękka fala", która uzyskuje kulminację w pasie tylnym, w elemencie nawiązującym do kultowych "bioder" słynnego Mercedesa "Pontona" (W120 - produkowany w latach 50.).

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Tak więc obydwa samochody są stylistycznym kunsztem designerów, ale widać tu dwie drogi: BMW będące limuzyną ze sportowym DNA i Mercedesa, który może pretendować do miana wzorca sedana klasy biznes.

d17fuzf

Także wnętrze jest nieco inaczej rozplanowane. Mercedes mający sprawdzoną kierownicą wielofunkcyjną, zwarty panel środkowy i "brak" dźwigni zmiany biegów (jest z prawej strony przy kierownicy) sprawia wrażenie jakby nie liczył się awangardowy styl, a jedynie dostojeństwo i funkcjonalność. BMW zaś to ogromny wyświetlacz, ogromna zabudowana środkowa część deski rozdzielczej i konsola środkowa z oryginalnym lewarkiem. Zwracają one uwagę sportowym stylem "opakowania" miejsca pracy kierowcy.

Techniczne innowacje

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Układ kierowniczy w obydwu modelach to - w stosunku do tradycyjnych modeli - przeskok technologiczny, który pozwala na precyzyjne manewrowanie na parkingu i przy jeździe z małą prędkością, a także pewne prowadzenie podczas szybkiej jazdy po serpentynach. W BMW odpowiada za to skręt tylnych kół (maksymalnie o trzy stopnie), a w Mercedesie zastosowanie przekładni o specjalnie naciętych zębach.

d17fuzf

W przypadku zawieszenia znowu w obydwu modelach zastosowano podobne rozwiązanie. Kierowca za naciśnięciem przycisku może zmienić ustawienie sztywności zawieszenia, szybkości reakcji skrzyni przekładniowej, czy reakcji na naciśnięcie pedału gazu. W przypadku BMW mamy jednak jeden element który wyprzedził konkurenta - jest to automatyczna, 8-stopniowa skrzynia biegów. W prezentowanym Mercedesie stosowana jest z kolei przekładnia G-Tronic o siedmiu przełożeniach. Oczywiście podczas jazdy nie jest to zupełnie odczuwalne, ale ponoć pozwala oszczędzać paliwo.

Silniki

Idąc tokiem myślenia, że BMW to sportowa limuzyna, a Mercedes sedan klasy biznes wybraliśmy dwa różne silniki. W przypadku BMW jest to 6-cylindrowy "benzyniak" z turbo doładowaniem o mocy 306 KM, a w przypadku Mercedesa V6 CDI o mocy 231 KM. Wydaje się, że takie ustawienie poprzeczki nie daje żadnych szans Mercedesowi, tymczasem znowu różnice nie są odczuwalne.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Prędkość maksymalna obydwu wersji z napędem na tylną oś jest elektronicznie ograniczona do 250 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h dla BMW wynosi 6,1 s, a dla Mercedesa 6,8 sekundy. Jednakże nawet fakt, iż w wersji testowej E klasa była napędzany na cztery koła, przez co prędkość maksymalna zmalała do 241 km/h, a przyspieszenie wynosiło 7,1 s, BMW nie miało szans aby uciec Mercedesowi.

d17fuzf

Być może na torze wyścigowym przejazd okrążenia dałby różne wyniki, ale w normalnej jeździe "sportowe DNA" BMW znikło. Co więcej moment obrotowy wynoszący 540Nm dla Mercedesa i 400Nm dla BMW sugeruje, że w górach i szybkich podjazdach, to właśnie model z Monachium może mieć problemy.

Koszty

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Zakup standardowej wersji Mercedesa 350 CDI 4Matic to wydatek 252 tys. złotych. W przypadku standardowego BMW 535i wydatek jest nieco mniejszy bo 232 tys. złotych. Oczywiście można kwestionować wybór takiego modelu BMW, ale uważam że piękna sportowa limuzyna musi mieć najwyższej klasy silnik. Trzeba zaś przyznać, że motor ten to szczyt osiągnięć konstruktorskich: po naciśnięciu gazu przyspieszenie, które wciska w fotel i robi się wir w zbiorniku, ale także niewielkie zużycie paliwa, które na trasie Kraków - Warszawa wyniosło średnio 8,7 l/100 km (prędkość jazdy to 80-110 km/h).

d17fuzf

Wracając jednak do kosztów zauważyłem różnice w cenach wyposażenia dodatkowego. O ile systemy nawigacyjne w obydwu wersjach kosztują ponad 11 tys. zł, a skórzana tapicerka ok. 9 tys. zł, to komfortowe fotele w BMW kosztują 10,5 tys. zł, a w Mercedesie klimatyzacja foteli 5 700 zł, a pakiet foteli konturowych 2800 złotych. Różnica zarysowuje się też w przypadku skrzyni biegów, gdyż automatyczny G-tronic jest w E klasie standardem, a w BMW za "automat" trzeba dopłacić ponad 10 tys. złotych. W sumie okazało się, że cena finalna prezentowanego BMW wyniosła 368 tys. zł, a Mercedesa 355 tys. zł. A więc kto wygrał?

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Trudno mówić w tym wypadku o zwycięzcy. Dla miłośników modeli z Bawarii zwycięzcą będzie BMW, a dla wielbicieli stylu ze Stuttgartu - Mercedes. Pojazdy mają podobne wyposażenie i podobne parametry jazdy. Całkowicie różna natomiast jest linia nadwozia (sportowe BMW i dystyngowany Mercedes) i silniki (benzynowy sportowiec BMW i dieslowski mocarz Mercedesa).

d17fuzf

Gdybym to ja miał wybierać wziąłbym Klasę E. Przemawiają za tym trzy czynniki. Po pierwsze ma ona doskonały silnik diesla, który wspaniale pasuje do stylu samochodu, podczas gdy w "sportowym BMW 5" montownie diesla brzmi jak bluźnierstwo. Po drugie model ma napęd na cztery kola, co polepsza pewność i stabilność jazdy. Po trzecie zaś to kwestia gustu: jeden lubi dżinsy, inny garnitury.

Bogusław Korzeniowski * Wybierz urodzinowe logo WP!*

d17fuzf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17fuzf
Więcej tematów