Trwa ładowanie...
d9se8p0
05-06-2014 11:15

Policjanci masowo zatrzymują prawa jazdy

d9se8p0
d9se8p0

Polscy kierowcy od lat mają problem z dyscypliną. Znaki ograniczenia prędkości i przepisy traktują raczej jako sugestię niż nakaz. Dodatkowo wielu z nich po zakończeniu kursu na prawo jazdy nie dokształca się już z zakresu prawa drogowego, ani nie stara się poznawać nowych regulacji. Policja ma ograniczone możliwości przywoływania kierowców do porządku ze względu na stosunkowo niskie mandaty, dlatego też coraz częściej sięga po nowy, radykalny środek.

Lawinowo wzrasta liczba zatrzymanych przez policję praw jazdy. Tylko w maju dokumenty odebrano ponad 1,2 tys. zmotoryzowanym. To niemalże tyle, ile łącznie w 2012 i 2013 roku - wylicza „Dziennik Gazeta Prawna”. Mundurowi śmiało sięgają po ten środek na polecenie komendanta głównego policji, który wiosną zarekomendował swoim podwładnym częstsze używanie tego uprawnienia. W pierwszym kwartale 2014 roku zatrzymano prawa jazdy 144 osobom, w kwietniu taki los podzieliło 541 kierowców, a w maju już 1244. Wiele wskazuje na to, że liczby te z miesiąca na miesiąc będą coraz większe, a przed nami wakacje, gdy wielu Polaków ruszy na dalekie wojaże.

Za co policjanci zatrzymują prawo jazdy? Przepisy nie precyzują katalogu wykroczeń, za które narażamy się na takie konsekwencje, mówią o rażących naruszeniach przepisów. W praktyce funkcjonariusze odbierają czasowo dokumenty i kierują sprawy do sądów jeśli zachowanie kierowcy narazi na szwank życie i zdrowie innych uczestników ruchu. Wśród nich można wymienić oczywiście jazdę pod wpływem alkoholu i wyjątkowo duże przekroczenia dozwolonych prędkości - w szczególności w okolicy szkół. To jednak nie wszystko.

Na czasową utratę prawa jazdy narażają się też kierowcy przejeżdżający skrzyżowanie na czerwonym świetle, wyprzedzający „na trzeciego” - o ile istnieje realne zagrożenie dla innych, a także wyprzedzający bezpośrednio przed przejściem dla pieszych lub na nim, a także omijający samochody, które zatrzymały się, by przepuścić pieszych na przejściach. Ostatnie z tych wykroczeń są w Polsce nagminne. Co więcej, wielu kierowców nie uważa wyprzedzania lub omijania przed przejściem dla pieszych za coś niewłaściwego.

d9se8p0

W razie przyłapania przez policjanta kierowcy na zachowaniu narażającym innych na śmierć lub obrażenia, mundurowy może na miejscu zatrzymać prawo jazdy. Jednocześnie funkcjonariusz występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie kierowcy zakazem prowadzenia samochodu na kilka miesięcy - w zależności od powagi wykroczenia. Nawet jeśli sąd nie przychyli się do wniosku policjanta, osoba, której zatrzymano dokument, musi czekać na rozstrzygnięcie swojej sprawy, by go odzyskać. To dotkliwa konsekwencja wykroczenia i to nawet dla tych zmotoryzowanych, którzy nie odczują szczególnie mandatu w wysokości 500 zł.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d9se8p0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9se8p0
Więcej tematów