Chyba nikogo, kto choć czasami uważał na lekcjach fizyki, nie trzeba przekonywać, że w zderzeniu z pociągiem samochód nie ma żadnych szans. Choć prawda ta jest oczywista, wielu Polaków przed szlabanami zachowuje się tak, jakby zupełnie nie zdawali sobie z tego sprawy. Omijanie zamykających się zapór, a nawet próby ich staranowania zdarzają się częściej, niż można byłoby sądzić.
Opuszczone zapory czy błyskające czerwone światło na słupie opatrzonym krzyżem św. Andrzeja to jednoznaczny komunikat - zakaz wjazdu. Jeśli decydujemy się postąpić inaczej, nie tylko łamiemy przepisy, ale też narażamy życie swoje i podróżujących z nami osób. PKP Polskie Linie Kolejowe opublikowały flip, przedstawiający niektóre wykroczenia, zarejestrowane na przejazdach drogowo-kolejowych w 2014 roku. Na myśl o braku wyobraźni naszych rodaków włos jeży się na głowie. Przyspieszanie przed zamykającymi się zaporami, omijanie „połówkowych” szlabanów, a nawet taranowanie pojawiających się na drodze przeszkód to dla niektórych kierowców nie nadzwyczajnego. Na filmie widać również takich, którzy zbliżali się do przejazdu z tak dużą prędkością, że nie byli w stanie przed nim wyhamować i jazdę skończyli w rowie.
Choć powyższy film udowadnia, że wiele brakuje nam do ideału, to od 2011 roku liczba wypadków na przejazdach drogowo-kolejowych zmniejszyła się o jedną czwartą, a osób poszkodowanych o 44 proc. W 2014 roku na przejazdach zanotowano o 14 proc. mniej wypadków niż w 2013. To efekt prowadzonej od 2005 roku kampanii społecznej, ale także największego w historii programu inwestycyjnego, w ramach którego PLK modernizuje 1400 przejazdów.
tb/