Trwa ładowanie...
24-11-2016 14:37

Podzespoły wysokiego ryzyka: zima ich nie lubi

Podzespoły wysokiego ryzyka: zima ich nie lubiŹródło: PAP/Grzegorz Momot
d3pgzm8
d3pgzm8

Ryzyko popsucia się niektórych części samochodu wzrasta zimą blisko trzykrotnie. Najwięcej awarii w tym czasie, bo aż około 25 proc., dotyczy problemów z akumulatorem. To jednak dopiero początek listy podzespołów, które o tej porze roku lubią odmówić posłuszeństwa.

Niska temperatura powoduje istotny spadek pojemności elektrycznej akumulatora. Nawet nowy, w pełni sprawny, który latem w temperaturze 25 stopni Celsjusza ma 100 proc. pojemności, przy 0 stopni Celsjusza ma już tylko 80 proc., a przy 25-stopniowym mrozie zaledwie 60 proc. Wraz z pojemnością, zmniejsza się też prąd rozruchu. Badania dowodzą, że przy -18 stopniach Celsjusza jego wartość jest aż o połowę niższa niż przy plus dwudziestu. Oznacza to, że faktycznie dysponujemy tylko połową siły rozruchu, a na domiar złego, gęstniejący na mrozie olej jeszcze bardziej utrudnia uruchomienie silnika. Nietrudno więc o poranne rozczarowanie po przekręceniu kluczyka w stacyjce.

Wraz z problemami związanymi z akumulatorem, do zimowych niespodzianek trzeba zaliczyć kłopoty z silnikiem oraz usterki kół. Wśród najpopularniejszych awarii silnika wymienić można usterki mechaniczne, układu smarowania oraz układu doładowania. Do najczęściej psujących się podzespołów należy cewka zapłonowa, która jest bardzo wrażliwa na zawilgocenie. Problemy z nią mogą spowodować nieprawidłową pracę niektórych cylindrów albo całkowite unieruchomienie silnika. W niektórych modelach samochodów wystarczy przejechanie przez głębszą kałużę, by mieć problemy z tym podzespołem.

(fot. Materiały prasowe)
Źródło: (fot. Materiały prasowe)

Innym problematycznym elementem jest, z pozoru mało skomplikowany, termostat. Także i on może przysporzyć kierowcom sporo kłopotów. Uruchamianie silnika w mroźne poranki negatywnie wpływa na jego stan. Uszkodzenie termostatu uniemożliwia nagrzanie silnika do temperatury roboczej, a co za tym idzie wyraźnie zwiększa zużycie paliwa i sprawia, że wnętrze pojazdu nagrzewa się bardzo wolno.

d3pgzm8

Warto mieć również na uwadze pompę wtryskową. W niskich temperaturach spada gęstość i właściwości smarne oleju napędowego. Nierzadko jest tak, że w trakcie pierwszych ataków zimy, silniki wciąż pracują na letnim oleju napędowym. W tym przypadku nietrudno o awarię, której usunięcie może okazać się bardzo kosztowne.

Wspomniana już wcześniej rosnąca gęstość oleju silnikowego powoduje, że rozrusznik, który musi wprawić w ruch elementy silnika, jest bardziej obciążony. - Ryzyko jego uszkodzenia rośnie, gdy samochód nie chce odpalić po pierwszym przekręceniu kluczyka w stacyjce - mówi Artur Zaworski, z firmy Starter. - Pamiętajmy, że zimą rośnie zużycie prądu; włączone światła, wentylacja oraz ogrzewanie tylnej, a w niektórych modelach również przedniej szyby sprawiają, że alternator jest obciążony do granic możliwości. Jeśli komora silnika nie jest zabezpieczona od dołu szczelną osłoną, na jego kondycję niekorzystnie wpływa również znajdująca się na drogach sól, która go zanieczyszcza.

Źródło: Starter

tb/sj/bc, moto.wp.pl

d3pgzm8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pgzm8
Więcej tematów