Szokujące nagranie z USA. Policyjny śmigłowiec zarejestrował pościg za uciekającym kierowcą Corvette ZR1.
Na filmie widzimy, jak pirat z wielką prędkością mknie po drodze szybkiego ruchu. Rozpoczyna slalom pomiędzy jadącymi ciężarówkami. Po minięciu drugiej wpada w poślizg i uderza bokiem w tył naczepy kolejnego TIR-a.
Auto wypada na pobocze. Różne części Corvette wylatują w powietrze natomiast kierowca... wypada z samochodu. Rusza się i zostaje zatrzymany przez policjantów.
Trzeba przyznać że miał on wielkie szczęście. Według relacji auto pędziło 165 mil na godzinę, czyli ponad 260 km/h. Po najmniejszym uderzeniu z taką prędkością szanse na przeżycie są bardzo niewielkie, a przy kolizji z takim impetem można powiedzieć że kierowca wygrał los na loterii.