Pierwsze zdjęcie Dodge'a Challengera SRT8 Demon
Pojawiło się pierwsze oficjalne zdjęcie najpotężniejszego samochodu firmy Dodge w historii tej marki. Challenger SRT Demon będzie maszyną przeznaczoną na ulicę, ale z możliwością startu w wyścigach na ćwierć mili bez żadnych przeróbek.
Nielegalne wyścigi teoretycznie przeszły już do historii, ale prawda jest taka, że w praktycznie każdym dużym mieście odbywają się regularnie. Chodzi oczywiście o najstarszą formę nielegalnego ścigania, jaką jest rywalizacja na prostej ze startu zatrzymanego. Amerykańskie firmy samochodowe już dawno oficjalnie wycofały się z modeli, które odpowiadały wymaganiom kierowców biorących udział w takiej rywalizacji. Jednak Dodge powrócił do korzeni.
Dodge Challenger SRT Demon ma być pojazdem w teorii dedykowanym osobom chcącym wziąć udział w zawodach na ćwierć mili. Po wyjeździe z salonu tym potworem klient będzie mógł od razu się ścigać na prostej. Wszystko za sprawą bardzo szerokich opon tylnych, które średnio nadają się do czegoś innego.
Firma obiecuje - dzięki szerokości 12,6 cala tylnych gum i ich specyficznej mieszance oraz konstrukcji - dwukrotnie większą przyczepność niż w Dodge'u Hellcacie. Do tego dochodzi o 200 kg niższa masa, którą uzyskano poprzez pozbycie się z wnętrza wielu elementów, w tym wygłuszeń. Zawieszenie, układ przeniesienia napędu i elektronika zostały dostosowane do uzyskania jak najlepszych wyników przyspieszenia ze startu zatrzymanego.
Silnik V8 z doładowaniem ma mieć dwa tryby pracy – na normalnej benzynie 91 oktanów lub na 100-oktanowym paliwie wyścigowym. Na razie nie znamy parametrów jednostki napędowej, a już tym bardziej osiągów samochodu, a to od dłuższego czasu najbardziej oczekiwana premiera, jaka ma się odbyć podczas salonu samochodowego w Nowym Jorku. Ten rusza już 12 kwietnia.