Papieskie auta sprzedane. Do czego posłużą nowym właścicielom?
Zakończyła się licytacja trzech granatowych volkswagenów golfów sportsvanów, którymi jeździł papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży. Aukcja samochodów trwała w internecie przez dwa tygodnie. Każdy posiada certyfikat dyrektora Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Bogdana Korduli, oparty na oświadczeniach BOR-u. Co skłoniło nowych właścicieli do zakupu papieskich samochodów?
Przede wszystkim jest to chęć posiadania pamiątki po papieżu Franciszku. Konkretne motywy bywają różne. Pewien kierowca chce takim samochodem zawieść córeczkę do chrztu, a inny tłumaczy, że swoim volkswagenem będzie woził rodzinę do kościoła. Jeden z nowych właścicieli zauważa również, że papieskie volkswageny nabierają wartości historycznej, a zatem po prostu opłaca się mieć takie auto w swoim garażu.
Warto przypomnieć historię warszawy, którą posiada mieszkający w Niemczech Marek Schramm. Jest to samochód, którym Karol Wojtyła był wożony w czasie, gdy piastował stanowisko arcybiskupa krakowskiego. Dziś ten egzemplarz, mimo stanu dalekiego od idealnego, jest coraz bardziej wartościowy i niejeden kolekcjoner chętnie by go kupił. W przyszłości podobna sytuacja będzie dotyczyć volkswagenów golfów sportsvanów, którymi papież Franciszek jeździł w trakcie wizyty w Polsce.
Nie bez znaczenie był też cel licytacji. Pieniądze z aukcji zostaną przekazane na pomoc uchodźcom syryjskim, a zatem każdy, kto kupił papieski samochód może też mieć satysfakcję z tego powodu.
źródło: TVN24
sj