Panzani Vintage GT 

None

Obraz

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

lop/

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

/ 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

10 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

11 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

12 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

13 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

14 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

15 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

16 / 16Koszmar projektanta

Obraz
© Materiały prasowe

Samochód, który oglądacie na zdjęciach, wbrew pozorom nie jest jedynie wymysłem chorej wyobraźni oraz produktem komputerowego renderingu. To pojazd z krwi i kości, który nie dość, że wygląda niezbyt zachęcająco, to jeszcze jeździ.

Ten, kto wypatrzył w tym monstrum Jaguara S-Type niewiele się pomylił. Auto bowiem powstało w warsztacie mało znanej włoskiej firmy tuningowej Panzani Design, w oparciu o wzmocniony model Jaguara - S-Type R. Pod maska pracuje V8 o pojemności 4.2 l i mocy 400 KM.

aby nie dało się przejść obojętnie, nie dość, że został pomalowany na czarny mat i solidnie poszerzony, to jeszcze Włosi nie żałowali na swój projekt włókna węglowego.

Gdyby tego było mało auto "posadzono" na 20-calowych kołach z piekielnie szerokimi oponami 255 /35 z przodu i 305/30 z tyłu.

Włókien węglowych nie pożałowano również w kabinie. Oczywiście nie zabrakło tam też zamszu oraz skóry.

lop/

Wybrane dla Ciebie
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne