Ok. 4,3 mld euro dla Polski na europejskie korytarze transportowe
Przez Polskę będą przebiegać dwa korytarze transportowe, które będą częścią sieci głównych połączeń transeuropejskich - wynika z przedstawionych w czwartek planów Komisji Europejskiej. Na te projekty Polska może dostać co najmniej 4,3 mld euro.
Na rozwój całej sieci, która ma składać się dziewięciu korytarzy transportowych, łączących kraje UE, przeznaczone zostanie 26 mld euro w latach 2014-2020. Oznacza to, że finansowanie infrastruktury transportowej, czyli dróg, linii kolejowych, portów lotniczych i kanałów wzrośnie trzykrotnie. Tymi pieniędzmi KE chce pobudzić dalsze inwestycje. Fundusze przeznaczone będą nie tylko na budowę nowej infrastruktury transportowej, ale też utrzymanie, naprawę czy modernizację już istniejących połączeń.
Do 2030 roku ukończona ma zostać tzw. bazowa sieć transportowa, która opiera się na dziewięciu głównych korytarzach: dwóch północ-południe, trzech wschód-zachód i czterech diagonalnych. Obejmie ona 94 główne porty w UE z dostępem do połączeń kolejowych i drogowych, 38 kluczowe lotniska, połączone koleją z dużymi miastami, 15 000 km linii kolejowych, zmodernizowanych do dużych prędkości oraz 35 projektów transgranicznych, mających na celu usunięcie "wąskich gardeł" w sieci transportowej.
KE poinformowała, że priorytetowo traktuje rozwój połączeń wschód-zachód, gdyż to one wymagają w największym stopniu modernizacji. Prawie połowa unijnych środków na finansowanie infrastruktury transportowej - co najmniej 11,3 mld euro z nowego funduszu Łącząc Europę (Connecting Europe Facility) - zostanie przeznaczona tylko dla krajów UE, korzystających ze środków polityki spójności, w tym dla Polski, największego odbiorcy funduszy spójności. - Polska może liczyć co najmniej na 4,3 mld euro - poinformowała PAP Helen Kearns, rzeczniczka unijnego komisarza ds. transportu Siima Kallasa.
Przez nasz kraj przebiegają dwa priorytetowe korytarze transportowe: bałtycko-adriatycki oraz Morze Północne-Bałtyk. Najważniejszym projektem drugiego korytarza jest "Rail Baltic", czyli linia kolejowa łącząca północno-wschodnią Polskę, Kowno, Rygę i Tallin. Na dofinansowanie mogłaby też liczyć projekty na trasie Warszawa-Poznań aż do granicy z Niemcami czy połączenie kolejowe z Katowic do czeskiego Brna. Dzięki unijnemu wsparciu zmodernizowane mogłoby też zostać połączenie Gdynia-Katowice.
Poza bazową siecią, do 2050 roku ma powstać tzw. sieć uzupełniająca, która połączy regiony w UE do sieci bazowej. KE chce, by do 2050 roku większość mieszkańców UE mogła dotrzeć do tej sieci w ciągu maksymalnie 30 minut. Rzeczniczka Kallasa poinformowała, że kraje będą mogły ubiegać się o dofinansowanie od wiosny 2014 roku. Łączny wkład unijny na rzecz dużych inwestycji w infrastrukturę transportową zwykle wynosić będzie około 20 proc. kosztów inwestycyjnych w siedmioletnim budżecie. Według KE nowoczesna sieć transportowa przyczyni się do zwiększenia konkurencyjności unijnej gospodarki. - Bez dobrych połączeń Europa nie będzie w stanie się rozwijać - oświadczył Kallas. Nowa polityka dotycząca infrastruktury "umożliwi transformację połączeń wschód-zachód, a dzisiejszą transportową mozaikę zastąpi prawdziwie europejska sieć połączeń" - dodał komisarz.