Rozpoczęty w piątek przed Sądem Rejonowym w Kaliszu proces 53-letniego kierowcy, Ignacego K., który w marcu wjechał swym autem w grupę nastoletnich rowerzystów, raniąc 14 z nich - został odroczony.
Sąd uwzględnił wniosek oskarżonego i jego obrońcy o powołanie biegłych, którzy mają ocenić czy stan zdrowia Ignacego K. pozwala mu uczestniczyć w rozprawach. "Oskarżony usiłował po wypadku popełnić samobójstwo, nadal ma myśli samobójcze" - uzasadniała postanowienie sądu prowadząca rozprawę, Ewa Kozłowska.
Podstawą do wydania postanowienia było m.in. zaświadczenie lekarskie, z którego wynika, że oskarżony wykazuje cechy zaburzeń nerwicowych, połączonych z depresją.
Z jadących na trening 17 młodych rowerzystów z Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego tylko trzech wyszło z wypadku bez szwanku. Według biegłych obrażenia u dwóch z nich stanowiły "chorobę realnie zagrażającą życiu". Mężczyznę oskarżono o nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to do 12 lat więzienia.
W śledztwie ustalono, że do wypadku doszło w wyniku przemęczenia kierowcy, który z tego powodu stracił orientację i czołowo uderzył swoim Polonezem w grupę kolarzy. Kierowca nie odpoczywał po całonocnej pracy. W miejscu wypadku nie stwierdzono żadnych śladów hamowania. W ocenie biegłych, kolarze poruszali się po drodze w sposób prawidłowy, nie stwarzali zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
(PAP)