Nowe przepisy o ruchu drogowym, które weszły w życie 19 stycznia 2013 roku, zmieniły wiele w zakresie przeprowadzania egzaminu na prawo jazdy. Co jednak ważniejsze, zmianie uległ również wzór prawa jazdy. Zgodnie z nową ustawą, wszyscy, nawet ci, którzy mają „prawko” już od dawna, będą musieli wymienić swój dokument. Przepis został jednak zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego i może nie wejść w życie.
Począwszy od 19 stycznia 2013 roku w Polsce można uzyskać prawo jazdy na nowe kategorie: AM oraz A2. Dla osób niepełnoletnich ta zmiana oznacza możliwość uzyskania uprawnień do kierowania motorowerami, lekkimi quadami lub motocyklami. Dla tych, którzy już przed zmianą mieli prawo jazdy, oznacza to jednak obowiązek wymiany dokumentu na taki, który jest zgodny z nowym wzorem. Taki przepis nie wzbudził entuzjazmu zmotoryzowanych. W końcu wymiana prawa jazdy musi oznaczać nadprogramową wizytę w urzędzie i wydanie stu złotych. Co więcej, ci, którzy mają dziś prawo jazdy bezterminowe, po wymianie otrzymają dokument ważny jedynie na piętnaście lat.
Możliwe jednak, że posiadacze starych praw jazdy, wcale nie będą musieli tułać się po urzędach. Grupa senatorów zaskarżyła nowe przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. Jak pisze jeden z nich, Henryk Cioch, niezgodne z ustawą zasadniczą może być to, że kierowców pozbawia się nabytych praw do kierowania pojazdami o charakterze bezterminowym. Ponadto - jak wskazuje senator - nowe przepisy wymuszają na kierowcach konieczność poddania się badaniom lekarskim na własny koszt.
Jeśli Trybunał Konstytucyjny nie przychyli się do wniosku senatorów, wszyscy posiadacze starego prawa jazdy będą musieli wymienić je na nowy dokument. Proces ten rozpocznie się w 2028 roku i potrwa do 2033 r. Jeśli zaś chodzi o badania lekarskie, będą musieli poddać się im ci, którym wydano prawo jazdy na czas określony; nawet wówczas, gdy termin ważności prawa jazdy zbiegnie się z datą jego wymiany.
tb, moto.wp.pl