Trwa ładowanie...

NIK zbada ustawienie fotoradarów

NIK zbada ustawienie fotoradarówŹródło: PAP/Tomasz Gzell
d1u6y09
d1u6y09

Fotoradary ustawione przez policję, gminy i Inspekcję Transportu Drogowego w niewłaściwych miejscach trafią pod lupę NIK; Izba zdecydowała we wtorek, że rozpoczyna badanie, czy w Polsce istnieje spójny system działania na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Jak poinformował PAP rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Paweł Biedziak, NIK rozpoczyna audyt działań policji i innych instytucji administracji publicznej mających za zadanie działać na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wtorkową decyzję o wszczęciu kontroli poprzedził odbywający się tego dnia w siedzibie Izby panel ekspertów z udziałem m.in. szefa policji oraz osób odpowiedzialnych za sieć fotoradarów Inspekcji Transportu Drogowego i przedstawicieli organizacji pozarządowych, świata nauki, a także mediów.

Po dyskusjach eksperckich postanowiono sprawdzić pięć zagadnień. Pierwsze to zbadanie, czy policja dysponuje dostatecznymi siłami (odpowiednia liczba właściwie wyszkolonych policjantów z "drogówki") i środkami (odpowiedni sprzęt m.in. wideorejestratory, radary), które pozwoliłyby na skuteczną redukcję zagrożeń występujących na drodze.

Druga sprawa polega na ustaleniu gdzie, kiedy i na podstawie jakich przesłanek policjanci oraz ITD decydują się na użycie radarów, fotoradarów, czy wideorejestratorów, czy faktycznie są to miejsca istotne dla poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czy wcześniej dochodziło tam do wypadków oraz czy w miejscach, gdzie fotoradary stoją od kilku lat faktycznie nastąpiła poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Podobne badanie będzie dotyczyło decyzji samorządów lokalnych, które postanowiły ustawić fotoradary na drogach swych gmin. NIK zbada, czy rzeczywiście były to miejsca szczególnie niebezpieczne oraz czy nastąpił spadek liczby kolizji, wypadków, ofiar śmiertelnych i rannych w rejonach, gdzie ustawiono fotoradary gminne.

NIK skontroluje też, jak zarządcy dróg na różnych szczeblach dbają o bezpieczeństwo na drogach, zwłaszcza w zakresie inwestycji drogowych. Jak podkreślił Biedziak, z badań wynika, że liczba śmiertelnych wypadków na świecie i w Polsce spada na obszarach, gdzie większość ruchu drogowego odbywa się na drogach dwujezdniowych - autostradach i drogach ekspresowych. Zbadana zostanie też organizacja ruchu i oznakowanie dróg, bo - jak wskazuje rzecznik NIK - liczba wypadków maleje na skrzyżowaniach, na których wprowadzono odrębne światła dla skręcających w lewo.

- Najważniejsze będzie ustalenie, czy w Polsce istnieje spójny system instytucji publicznych, który gwarantuje uporządkowane i długofalowe działania na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego i czy system ten został opisany w strategiach rządowych - podkreślił Biedziak.

d1u6y09
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1u6y09
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj