Niemka oskarżona o spowodowanie śmierci 14 Polaków
Prokuratura w Poczdamie poinformowała, że wniosła akt oskarżenia przeciwko kobiecie, która spowodowała we wrześniu ubiegłego roku wypadek polskiego autokaru pod Berlinem. Oskarżono ją o nieumyślne spowodowanie śmierci 14 osób.
Oskarżenie opiera się na ekspertyzie biegłych dotyczącej przebiegu wypadku. Proces 37-letniej kobiety ma odbyć się przed sądem krajowym w Poczdamie. Terminu jeszcze nie wyznaczono.
Zarzucono jej, że na końcowym odcinku wjazdu na autostradę A10 - pomimo deszczowej pogody i złych warunków na jezdni - za bardzo zwiększyła prędkość. W konsekwencji tyłem pojazdu zarzuciło na bok, samochód wpadł w poślizg, zjechał z pasa przyśpieszania na prawy pas ruchu i doszło do zderzenia z polskim autokarem.
Proces kobiety ma odbyć się przed sądem krajowym w Poczdamie. Terminu jeszcze nie wyznaczono.
Oddzielne postępowanie prowadzi prokuratura polska. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz powiedziała, że "postępowanie jest w toku".
- Oczekujemy na komplet dokumentów od strony niemieckiej, część dokumentacji dostaliśmy i teraz jest ona tłumaczona - dodała rzeczniczka. - Podstawą do zakończenia polskiego postępowania może być uzyskanie prawomocnego rozstrzygnięcia w sprawie, przed niemieckim sądem - wyjaśniła Wojciechowicz.
Tragiczny wypadek polskiego autokaru
W wypadku, do którego doszło 26 września ubiegłego roku, zginęło 14 osób, a 35 zostało rannych. Oskarżona kobieta prowadziła samochód osobowy, który uderzył w polski autokar, spychając go na filar wiaduktu. Autobusem jechało 49 pasażerów - pracowników Nadleśnictwa Złocieniec i ich rodzin.
Jak powiedział rzecznik prokuratury Ralf Roggenbuck, oskarżonej grozi kara do 5 lat więzienia.
Ambasada polska w Berlinie potwierdziła informację, że kierowca, który prowadził autokar w chwili wypadku, w marcu zostanie poddany w berlińskiej klinice Vivantes operacji oka, uszkodzonego odłamkiem szkła. Strona niemiecka zaproponowała, że pokryje koszty zabiegu.