fot. Marysia Gąsecka Co najmniej do 26 samochodów włamali się w Myszkowie (Śląskie) trzej chłopcy w wieku 11, 14 i 17 lat - ustaliła tamtejsza policja.
O zatrzymaniu młodych włamywaczy poinformował we wtorek zespół prasowy śląskiej policji. Sprawa trafi do sądu dla nieletnich. Policjanci zatrzymali dwóch starszych chłopców, którzy mieli przy sobie panel radioodtwarzacza samochodowego. To wzbudziło ich podejrzenia. Szybko ustalono, że radio pochodzi z włamania.
Nastolatki przyznali, że wspólnie z 11-letnim kolegą od października ubiegłego roku włamali się co najmniej do 26 samochodów zaparkowanych w różnych miejscach na terenie Myszkowa i wskazali te miejsca.
Kradli z aut głównie radioodtwarzacze CD oraz CB radia. Podczas przeszukań policjanci odnaleźli część skradzionych przedmiotów. Ustalono, że część łupu chłopcy sprzedawali sami swoim znajomym, a resztę przekazywali 23-letniemu paserowi, który również został zatrzymany. W jego mieszkaniu także znaleziono przedmioty pochodzące z różnych przestępstw.
Policjanci szukają teraz wszystkich osób, do których samochodów włamali się zatrzymani. (PAP)