Naklejki "Karny k..." odchodzą do lamusa. Teraz niesfornych kierowców karze się tak
Na niecodzienny pomysł wpadli mieszkańcy Szczecina. Samochód kierowcy, który zaparkował na przejściu dla pieszych owinęli... folią stretch.
Jeszcze niedawno furorę robiły naklejki "Karny k... za ch... parkowanie", którymi oblepiano samochody zastawiające przejścia, czy też zajmujące więcej niż jedno miejsce parkingowe. Co bardziej krewcy potrafili też porysować takie auto czy spuścić powietrze z kół. Teraz Polacy wpadli na nowy pomysł.
Jak informuje portal GS24.pl przekonał się o tym właściciel Renault Twingo, który pozostawił swój samochód na przejściu dla pieszych na ul. Niemcewicza w Szczecinie - jego auto zostało bardzo szczelnie owinięte folią stretch i "przywiązane" do znaku drogowego. Dodatkowo pomysłodawcy takiego ukarania zdjęli kołpaki i umieścili je pomiędzy folią a karoserią. Choć na nowej nawierzchni jeszcze nie namalowano pasów, to jednak znak wyraźnie wskazywał na przejście w tym miejscu.
Informacja wywołała lawinę komentarzy. Niektórzy internauci wskazywali, że pomysł nie przyjąłby się w Krakowie. Inni szli jeszcze dalej mówiąc, że folia stretch jest zbyt łatwa do rozcięcia i proponowali owinięcie folią srebrną lub linką stalową. Nie brakowało też głosów, że tego typu działania są bezsensowne, gdyż powodują dłuższy postój samochodu na niewłaściwym miejscu. Porównywano tego typu działania do zakładania blokad na koło przez straż miejską.
Źródło: GS24.pl
ll/sj, moto.wp.pl