Najtańsze samochody kompaktowe na rynku

Samochody segmentu C, czyli tak zwane kompakty, to najpopularniejsze nowe auta kupowane w Polsce. Dla wielu kierowców nadal najważniejsza jest cena, postanowiliśmy więc sprawdzić, które modele są najtańsze. Braliśmy pod uwagę ceny wersji podstawowych, co oznacza, że przy uwzględnieniu dodatkowego wyposażenia również inne modele mogą być atrakcyjne cenowo - wszystko zależy od konkretnej konfiguracji i potrzeb kupującego. Jednak skoro szukamy samochodów, na które trzeba wydać najmniej, to nie ma co liczyć na luksus.

Dla wielu modeli cena 60 tys. zł jest tą graniczną. Cennik Citroena C4 otwiera kwota 59 990 zł, a o 90 zł taniej kupimy podstawowe wersje Renault Megane, Peugeota 308, Toyoty Auris i Opla Astry. Wszystkie to uznane modele, które od lat cieszą się popularnością. W ich przypadku wybór zależy od preferencji - np. tego, czy ważniejsza dla nas jest atrakcyjna stylistyka czy może niezawodność. Na kolejnych stronach prezentujemy osiem modeli, które w wersjach podstawowych są jeszcze tańsze.

Koreańskie samochody już od dawna konkurują z europejskimi i japońskimi konstrukcjami jak równy z równym. Przy tym nadal są nieco tańsze. Przykładem może być popularna Kia cee'd.

Choć konstrukcyjnie Skoda Rapid wywodzi się z modeli segmentu B (jest spokrewniona m.in. z mniejszą Fabią i Volkswagenem Polo), to swoimi wymiarami wpisuje się w grupę aut kompaktowych. Niezależnie od rodzaju nadwozia - hatckback lub liftback - cena modelu podstawowego jest identyczna i wynosi 55 550 zł. Warto przy tym zauważyć, że ta druga odmiana jest bardziej praktyczna, gdyż posiada bagażnik o pojemności aż 550 l. Bazowy silnik 1,2 TSI oferuje 90 KM, a w standardzie dostaniemy manualną klimatyzację.

Hiszpańska wersja Volkswagena Golfa jest od niego tańsza. Cennik wersji trzydrzwiowej otwiera kwota 54 600 zł. Za te pieniądze otrzymamy silnik 1,2 TSI o mocy 86 KM, a o dodatkowych luksusach można zapomnieć - elektryczne przednie szyby i lusterka to wszystko, na co można liczyć. Odmiana pięciodrzwiowa kosztuje od 56 400 zł, a kombi od równych 60 000 zł.

Bliźniaczy model Skody Rapid, który niemal się od niej nie różni wyglądem, jest blisko 5000 zł tańszy. Jest jednak haczyk - Seat Toledo choć posiada ten sam 90-konny silnik, to w podstawie jest gorzej wyposażony. Samochód hiszpańskiej marki jest w tej wersji wręcz spartański. To, że nie dostaniemy tam klimatyzacji, to nie jest duża niespodzianka, jednak nie znajdziemy też takich "dodatków" jak dzielona tylna kanapa. Zatem podstawowe Toledo kierowane jest do tych, którzy są w stanie zrezygnować z niemal wszystkiego na rzecz niższej ceny.

Nie licząc modeli typowo budżetowych, najtańszą ofertę w segmencie kompaktowym ma Hyundai. Przynajmniej jeśli jesteśmy w stanie zrezygnować z podstawowych udogodnień. Model i30 w podstawie oferuje stosunkowo mocny 100-konny silnik, ale poza tym można zapomnieć o jakichkolwiek wygodach. Nie dostaniemy klimatyzacji, ale też radia, koła zapasowego (tylko zestaw naprawczy) czy regulacji wysokości kierownicy. Za to model ten jest wyjątkowo tani - odmiana 3-drzwiowa kosztuje 47 900 zł, 5-drzwiowa 49 900 zł, a kombi 53 400 zł.

Fiat zawsze słynął z produkcji atrakcyjnych cenowo samochodów, które może nie były wzorem jakości, ale swoją ceną i zaletami użytkowymi przyciągały klientów. Powrotem do tej tradycji zapewniania taniej mobilności jest nowe Tipo. Sedan w podstawowej wersji wyposażony jest w silnik 1,4 l o mocy 95 KM. Choć w standardzie nie otrzymany dzielonej kanapy, to za to na pokładzie znajdziemy klimatyzację. Biorąc pod uwagę wielkość, wyposażenie i niezłą jakość, Tipo jest naszym zdaniem najlepszą budżetową ofertą wśród kompaktów. Jednak nie jest najtańszą propozycją na rynku.

Tania propozycja Peugeota to stosunkowo przestronne auto z dużym bagażnikiem, które (jak obiecuje producent) ma wytrzymać długie lata eksploatacji nawet na kiepskich drogach. Gdy model 301 wchodził do sprzedaży kilka lat temu, praktycznie nie miał konkurencji, ale dziś musi się zmierzyć z Fiatem Tipo stworzonym według tej samej filozofii. Peugeot 301 w podstawie otrzymuje silnik 1,2 o mocy 82 KM. Niestety w najniższej cenie nie dostaniemy radia ani klimatyzacji - wymaga ona dopłaty aż 4000 zł.

Citroen C-Elysee to bliźniaczy model Peugeota 301, który mimo identycznej konfiguracji jest jeszcze blisko 2000 zł tańszy. Co więcej - bogatsza wersja wyposażenia, w której dostaniemy m.in. klimatyzację i radio, kosztuje 44 490 zł, czyli zdecydowanie mniej niż w przypadku Peugeota. Taka polityka cenowa może wynikać z mniejszej popularności Citroena.

Szymon Jasina, moto.wp.pl