Najoszczędniejsze samochody na rynku
Im mniej, tym lepiej
Producenci coraz większą wagę przywiązują do niskiego zużycia paliwa swoich modeli i obecnie możemy kupić samochody z konwencjonalnym napędem, które są równie ekonomiczne, co hybrydy.
Producenci dużą wagę przywiązują do niskiego zużycia paliwa swoich modeli i obecnie możemy kupić samochody z konwencjonalnym napędem, które są równie ekonomiczne, co hybrydy.
Pamiętacie Volkswagena Lupo 3L? Ten miejski samochodzik miał zużywać średnio 3 l oleju napędowego na 100 km i jego premierze towarzyszyło sporo emocji. Wiele się jednak zmieniło od 1999 roku, kiedy ten model debiutował. Obecnie prawodawstwo unijne wymusza na producentach samochodów prawdziwie drakońskie normy emisji spalin, co sprawia, że wiele zwykłych samochodów również może pochwalić się zużyciem paliwa z trójką z przodu.
Nie mówimy tutaj bynajmniej o autach z napędem hybrydowym, ale takich, które napędza zupełnie konwencjonalny diesel. Modeli o średnim spalaniu poniżej 4 l/100 km jest obecnie zaskakująco dużo na rynku. Przykładowo Volkswagen Golf 1.6 TDI (105 KM) zużywa jedynie 3,8 l/100 km. Tyle samo potrzebuje duży i ciężki Opel Insignia 1.6 CDTi ecoFLEX (136 KM). To mniej, niż synonim oszczędności, hybrydowa Toyota Prius, której średnie spalanie wynosi 3,9 l/100 km. Ani Golf, ani Insignia nie trafiły jednak do naszego zestawienia, ponieważ są zbyt... paliwożerne.