Najmniej awaryjne samochody klasy średniej-wyższej

Jak znaleźć najbardziej niezawodne auto? Można po prostu sięgnąć do rankingów niezawodności, w których specjalizują się Niemcy. Jednak Brytyjczycy wpadli na - według nich - lepszy pomysł. Opracowali indeks niezawodności. Jest czymś znacznie bardziej skomplikowanym od prostego wyliczenia stosunku awarii do liczby aut. Dziś przedstawiamy jego trzecią część: auta klasy średniej wyższej (m.in. Audi A6, BMW serii 5, Mercedes Klasy E).

Na podstawie danych z firm ubezpieczeniowych i warsztatów Brytyjczycy stworzyli indeks, którego wartość jest tym lepsza, im niższa. Indeks wyznacza się za pomocą specjalnego algorytmu, biorąc pod uwagę:

- liczbę awarii danego modelu,
- koszt naprawy tych awarii,
- czas, w którym dany model był niesprawny,
- wiek i przebieg samochodu.

Po przeanalizowaniu indeksu kompaktów i aut miejskich, dziś przyglądamy się samochodom klasy średniej wyższej. Im dalej, tym indeks jest niższy, a więc lepszy. Zobaczymy, czy będziecie zaskoczeni zwycięzcą...

Na początek zastrzeżenie: indeks niezawodności dla samochodów z wyższej półki, klasy średniej wyższej, jest raczej słaby. Zwłaszcza jeśli porówna się wyniki zebranych samochodów z autami kompaktowymi i miejskimi. Wynika to z kosztów naprawy, które dla tego typu samochodów są niemal zawsze wysokie. Brytyjczycy wszystkim autom z segmentu dają ocenę bardzo słabą, co jest jednocześnie ostrzeżeniem dla tych wszystkich, którzy twierdzą, że można mieć jednocześnie używaną i tanią w utrzymaniu limuzynę. Tak dobrze niestety nie ma, poza nielicznymi wyjątkami w pierwszej piątce zestawienia.

Tymczasem dziesiątkę otwiera przebój Mercedesa - przerobiona na czterodrzwiowe coupe Klasa E - model CLS. Natychmiast po wejściu na rynek stał się przebojem, głównie ze względu na wygląd. CLS w kolejnym wcieleniu produkowany jest do dziś.

MAK

Jeden z najbardziej eleganckich samochodów w zestawieniu, powstawał w latach 1999-2008, kiedy właścicielem Jaguara był Ford. Niemiecka firma uczyniła z S-Typa najchętniej kupowane auto firmy. Miał bardzo wiele wersji silnikowych: pod maską pracowały motory od 204 do aż 395 KM. Do jednostek V6 i V8 zasilanych benzyną dodano także diesla 2,7 litra.

Ulubieniec Polaków, którego produkowana jest obecnie 6. generacja. Trudno powiedzieć coś wspólnego o wszystkich BMW serii 5, bo auta z lat 70. nijak się mają do tych, które są wytwarzane teraz. Wspólnym mianownikiem dla serii 5 zawsze było doskonałe prowadzenie się i sportowe geny. BMW jak dotąd nie stworzyło dla zamożnych osób auta, które byłoby nudne i za to Bawarczykom należą się brawa.

Jedyny "amerykanin" w zestawieniu. Chrysler 300C pojawił się jako samochód odwołujący się do przeszłości. Masywna sylwetka i bardzo wąskie okna nadały mu charakteru "gangsterskiego" wozu, który został przez wielu pokochany. 300C powstawał na podzespołach Mercedesa, w Europie miał też daimlerowskie silniki. A potem zamienił się w Lancię, co odebrało mu wyjątkowość (klienci kupowali go właśnie dlatego, że był amerykański).

Kolejny ulubieniec Polaków. Audi A6 znajduje się w czołówce wyszukiwań na portalu otomoto.pl, co jest dowodem na to, że samochód naprawdę jest przedmiotem marzeń w naszym kraju. Oczywiście wybieramy starsze egzemplarze, zwłaszcza z końca lat 90. i początku lat 2000. Szóste miejsce w rankingu i indeks na poziomie 196 to w ocenie Brytyjczyków wciąż bardzo zły wynik.

Niezawodność pierwszej piątki zestawienia nie jest już oceniana tak surowo. Numer 5 w rankingu dostał ocenę "średni". XF to następca wspomnianego S-Type'a, równie elegancki i funkcjonalny, ale wyglądający znacznie bardziej sportowo. Jaguar mając XF-a wreszcie mógł zacząć poważnie walczyć z niemiecką konkurencją.

Superprzebój ze Szwecji powstawał w latach 1998-2015, w zaledwie dwóch generacjach. Od zawsze był rozsądną alternatywą dla tych wszystkich, którzy nie godzili się na niemiecką dominację w segmencie. Szwedzi stworzyli samochód minimalistyczny, nieprzeładowany gadżetami, prestiżowy i - jak się okazuje - trwały i niezawodny.

Ulubiony samochód amerykańskich architektów był zawsze autem niszowym. Saab, nawet kiedy auto było produkowane przez koncern General Motors, nie straciło na swojej wyjątkowości. Przynajmniej z zewnątrz, bo podzespoły były przeszczepione ze znanych modeli giganta. Romans Szwedów i GM był gorący, ale krótki. Niestety Saab już nie produkuje samochodów. Model 9-5 zasługuje jednak na uwagę tych, którzy szukają bezawaryjnych aut.

Auto-legenda, punkt odniesienia dla wszystkich samochodów klasy średniej-wyższej, przez wielu uważany za jej najlepszego przedstawiciela. Przez innych za najpopularniejszą taksówkę Niemiec. Klasa E miała ogromne problemy na początku lat 2000. Modele z tych lat były wyjątkowo podatne na rdzę. Wcześniejsze i późniejsze egzemplarze są jednak dobrze wykonane i - na co wskazuje miejsce w rankingu - bezawaryjne.

Zwycięzca w kategorii mógł być tylko jeden. Japończycy z Toyoty właśnie po to opracowali Lexusa, by nie psuł się i nie sprawiał kłopotów właścicielom. Jako jedyny samochód klasy średniej-wyższej w zestawieniu ma ocenę "dobry". Niestety, egzemplarze sprzed kilkunastu lat są na rynku wtórnym rzadkie. Niewiele osób chce się z nimi rozstawać.

MAK