Najbardziej realistyczna symulacja uszkodzeń samochodów
Producenci gier komputerowych dokładają coraz więcej starań aby ich symulatory samochodowe posiadły realistyczną fizykę jazdy. Gracze na tym polu raczej nie powinni narzekać. Gorzej jest natomiast jeśli pod uwagę weźmiemy symulowanie uszkodzeń podczas wypadków. Tutaj większość samochodówek niestety bardzo mocno odbiega od realizmu. Samochody najczęściej podczas kraksy ulegają symbolicznym uszkodzeniom.
Co lepsze tylko symulatory mogą pochwalić się zadowalającą fizyką uszkodzeń, której i tak sporo brakuje do miana realistycznej. Przekłamania w uszkodzeniach pojazdów najczęściej powiązane są z poziomem trudności. Eliminacja z wyścigu po urwaniu koła przez najechanie na krawężnik przy dużej prędkości może byłaby i realna, ale po kilkukrotnym jego oderwaniu zaczęła by irytować graczy. Druga sprawa to trudność w zaimplementowaniu w grę fizyki w dużym stopniu oddającą realne uszkodzenia. Mnogość obliczeń dokonywanych przez procesor potrzebnych do zasymulowania np. giętej blachy maski wymaga dużej mocy obliczeniowej.
Odpowiedzią na zapotrzebowanie graczy na bardzo realistyczny symulator samochodowych zniszczeń jest BeamNG. Twórcom udało się osiągnąć niespotykany do tej pory w żadnej innej symulacji poziom oraz realizm uszkodzeń. Na filmach widać jak podczas kraks realnie gnie się blacha, urywają części, a samochody nierzadko ulegają bardzo dużym deformacjom. Niestety za niszczenie aut nie dostajemy absolutnie żadnej nagrody, oprócz samej radości z patrzenia na masakrowane pojazdy i odrywające się elementy karoserii. Gra jest tak zwanym demem technologicznym, a więc jej głównym celem jest pokaz możliwości silnika odpowiedzialnego za wirtualną fizykę zniszczeń, którą być może kiedyś będziemy mogli oglądać w dużych tytułach jak Forza czy Gran Turismo.