Tysiące odwiedzających dziennie, setki samochodów, dziesiątki wystawców, kilka europejskich premier - tak efektownie prezentuje się tegoroczny salon samochodowy w Brukseli. Na 91. edycji Motor Show wystawcy musieli jednak zrezygnować ze skąpo odzianych modelek.
Organizatorzy wystawy, która odbywa się w dniach 11-20 stycznia w stolicy Belgii, zwrócili się do producentów samochodów, by ich auta nie były promowane przez niestosownie skąpo odziane kobiety. To konsekwencja listu wystosowanego przez belgijską minister ds. równouprawnienia Joelle Milquet, która jeszcze przed rozpoczęciem imprezy krytykowała wykorzystywanie kobiecego ciała do celów reklamowych.
- Motor Show to miejsce, gdzie można się udać z całą rodziną, i nikt nie chciałby przekazywania stereotypowego myślenia (na temat kobiet - PAP) dzieciom i młodzieży - napisała Milquet.
Wystawcy, chcąc uniknąć skandalu, zastosowali się do wskazań pani minister. Na 114 000 m kw. brukselskich hal EXPO trudno o modelkę w kusej sukience.