Trwa ładowanie...

Mieszczuch z charakterem

Mieszczuch z charakterem
d4enl5o
d4enl5o

Zwinny, zgrabny i wyróżniający się w miejskim tłumie, a także praktyczny i oszczędny. To główne cechy, jakie powinien posiadać miejski samochód, aby odnieść sukces na rynku. Czy nowy SEAT Ibiza, zbudowana na najnowszej, niewykorzystywanej dotąd przez żaden z modeli w grupie VW platformie posiada te cechy? Czy stworzony w ramach Audi Brand Group pierwszy SEAT spod ręki Luca Donckerwolke, projektanta Lamborghinii Galardo i Murcielago odniesie sukces?

Segment aut miejskich to najszybciej zmieniająca się pod względem modeli część rynku. Co roku w samej tylko Europie pojawia się nowy samochód, albo choćby odmłodzona wersja któregoś z modeli po zabiegu tzw. face liftingu. Odniesienie sukcesu na tym obszarze jest ważne dla prawie każdej marki. Aby go osiągnąć trzeba stworzyć samochód o cechach praktycznie się wykluczających. Musi podobać się maksymalnie szerokiemu gremium odbiorców, być praktyczny i w miarę oszczędny, a zarazem wyróżniać się spośród innych, intrygować i wzbudzać pożądanie, które skutkować będzie zakupem. Donckerwolke zerwał z udaną, ale już opatrzoną koncepcją stylizacyjną słynnego Waltera de Silvy i pokazał coś zupełnie nowego.

Miejskie samochody z powodu cięć księgowych oraz chęci dotarcia do jak najliczniejszej rzeszy klientów są zwykle mało oryginalne. W przypadku nowej Ibizy jest inaczej. Nie bez znaczenia zapewne jest limonowy kolor auta. Trzeba przyznać, że testowy SEAT intrygował nie tylko kierowców w czasie wymuszonego postoju w korku lub na światłach, ale i zerkających z zainteresowaniem przechodniów. Ibizę, gdzie by się nie pojawiła, zwykle obsypywano komplementami. Intryguje, podoba się, a nawet wzbudza pożądanie i zdecydowanie pozytywnie wyróżnia się w tłumie aut miejskich. Oczekiwania w zakresie oryginalności zaliczyła zatem celująco!

d4enl5o

Przejdźmy do praktyczności i zwinności, czyli cech ułatwiających jazdę w miejskim tłoku. Najpierw wady. Ciekawie zaprojektowany szeroki tylny słupek jest niestety niepraktyczny. Przy miejskich manewrach takich jak parkowanie tyłem, czy wyjazd na wstecznym z chodnika na jezdnię utrudnia kierowcy widoczność. Przycisk świateł awaryjnych jest umieszczony nisko przed lewarkiem skrzyni biegów razem z innymi przyciskami odpowiadającymi za czujnik ciśnienia w oponach, wyłącznika kontroli trakcji czy sterowania centralnym zamkiem. W pozostałych SEAT-ach jest on oddzielony od innych przycisków, czerwony i łatwy do intuicyjnego zlokalizowania bez odrywania wzroku od jezdni. Tu wymyślono coś nowego, tylko po co? Kolejnym mankamentem jest opcjonalny podłokietnik. Opuszczony przeszkadza w ewentualnym użyciu hamulca postojowego. Jedynie wypełniający go schowek jest praktyczny. Teraz trochę o komforcie i estetyce wnętrza. Fotele, jak na
przestrzeń małego miejskiego autka są całkiem wygodne. Kokpit wykonano z dobrych, czyli przyjaznych w dotyku materiałów, oczywiście jak na segment B. Obsługa radia jest w miarę intuicyjna, choć poznanie wszystkich potrzebnych funkcji może zająć chwilę.

Obrotomierz i prędkościomierz ukryto w nadających sportowy charakter tubach, a pomiędzy nimi umieszczono czytelny wyświetlacz informujący o stanie paliwa i innych podstawowych parametrach, podawanych także przez komputer pokładowy. Całość przykryta daszkiem, aby w wyświetlaczu nie odbijały się promienie słońca. Na koniec - kierownica. Jej część środkowa jest dość oryginalna, co nie wszystkim może się spodobać. Koło kierownicy jest za to naprawdę świetnie wyprofilowane i to w każdej wersji wyposażeniowej, a w testowanej wersji Sport została obszyta skórą.

d4enl5o

Ruszamy w drogę. Tu wad dopatrzą się jedynie Ci, którzy tolerują tylko bardzo miękkie pojazdy. W nowym SEAT-cie zawieszenie jest zestrojone w sposób zapewniający wychwytywanie niewielkich nierówności, ale jest również nieco twarde, co może być atutem. To jedna ze składowych, dzięki której nową Ibizę prowadzi się bardzo pewnie. Układ kierowniczy jest bardzo dokładny. Najnowszy mieszczuch SEAT-a prowadzi się jakby jechał po z góry wytyczonych przez kierowcę torach. Trochę żal, że nie dysponuje mocniejszym silnikiem.

Wróćmy jednak na w miarę spokojne, miejskie ulice. Skrzynia biegów jest tylko, bądź – jeśli kto woli – aż poprawna, jak przystało na samochody z Audi Brand Group. Należy dodać - poprawna po niemiecku. Silniki to znane, sprawdzone już jednostki. Trzy wolnossące, benzynowe: 3-cylidrowy 1.2 (70 KM) oraz 4-cylindrowe 1.4 (85 KM) i 1.6 (105 KM). Oferta silników wysokoprężnych TDI obejmuje cztery pozycje. Trzy są wyposażone w filtr cząstek stałych DPF: 3-cylidrowy, 80-konny 1.4 TDI oraz dwie 4-cylindrowe jednostki 1.9 TDI, 90-konna i 105-konna. Czwarta możliwość to 105-konny silnik 1.9 TDI bez filtra cząstek stałych.

d4enl5o

Nowe technologicznie układy napędowe będą dopiero wprowadzone. Chodzi o 7-biegową, 2-sprzęgłową skrzynię DSG w połączeniu z silnikiem 1.6 oraz z najnowszą w grupie VW, turbodoładowaną jednostką 1.4 TSI. Zapowiedziano również wprowadzenie wersji FR (Formula Racing) i najmocniejszej wersji CUPRA, z silnikami 1.4 TSI o podwójnym doładowaniu osiągających moc 150 KM i 180 KM. Na koniec, nowość techniczna w SEAT-cie Ibiza: Hill Holder, montowany wraz z opcjonalnym ESP. Dzięki temu systemowi nie musimy używać hamulca postojowego w trakcie ruszania pod górę. Wystarczy puścić hamulec i spokojnie przełożyć nogę na pedał gazu. Dalej, jak zwykle wciskając gaz, puszczać zwolna sprzęgło i jazda… pod górę.

W czasie przekładania nogi z hamulca na gaz samochód sam trzyma hamulec przez 2 do 3 sekund, bądź zwalnia go wcześniej, gdy kierowca puszczając sprzęgło wciska gaz. To naprawdę działa i jest praktyczne! Innym użytecznym rozwiązaniem
jest system doświetlania zakrętów. Obejmuje on nie tylko znany już system AFS, montowany z opcjonalnymi reflektorami bixenonowymi, ale również doświetlanie światłami przeciwmgłowymi przy prędkościach 0-40 km/h.

d4enl5o

Egzamin ze zwinności w miejskiej dżungli Ibiza zdaje całkiem dobrze, choć nie celująco, ze względu na szeroki słupek tylny i złe umiejscowienie przycisku świateł awaryjnych.

Nowy SEAT Ibiza jest oferowany w trzech wersjach wyposażeniowych: Reference, Stylance i Sport. Najtańsza Ibiza Reference, z silnikiem 1.2 (70 KM) kosztuje 36 990 zł brutto. W standardzie otrzymamy m.in.: 4 poduszki powietrzne, ABS, centralny zamek sterowany pilotem, elektrycznie regulowane szyby przednie z systemem "One Touch" oraz 6 głośników i preinstalację dla radioodtwarzacza. To nie dużo, ale i nie mało, a w porównaniu z konkurencją w segmencie.

Po pierwszym teście nowej Ibizy można stwierdzić, że jak każdy nowy model ten także nie jest wolny od wad. Z pewnością jednak nie brak mu charakteru i wyrazistej tożsamości. Jest niebanalny i zapewnia frajdę z jazdy.

Mikołaj Urbański fot. autor i SEAT

d4enl5o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4enl5o
Więcej tematów