Mercedes W124

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

/ 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

10 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

11 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

12 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

13 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

14 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

15 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

16 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

17 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

18 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

19 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

20 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

21 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

22 / 22Wspomnienia taksówkarza

Obraz
© WP.PL

W motoryzacyjnym świecie, pełnym stereotypów i obiegowych opinii, niektórzy producenci zaskarbili sobie rzesze wiernych klientów, ślepo zapatrzonych w trwałość ich produktów. Jednym z nich jest Mercedes - ikona żywotnych i niemal nieśmiertelnych samochodów, zdolnych jeździć bez wytchnienia długie dziesięciolecia. Problem jednak w tym, że ostatnimi czasy ta niemiecka marka premium borykała się z licznymi jakościowymi i technicznymi bolączkami. Korozja trawiąca nawet modele Klasy S, awaryjna elektronika czy kłopoty ze skomplikowaną mechaniką - to tylko najpowszechniejsze atrakcje, czekające właścicieli tych aut. Dlatego warto zwrócić uwagę na produkty sprzed lat, których reputacja wraz z kolejnymi dekadami nie przemija. Najlepszy przykład to Mercedes W124.
Ten pełnoprawny klasyk, nadal w oczach sporego grona kierowców i taksówkarzy wart jest długich poszukiwań na rynku wtórnym. Znalezienie kultowego diesla z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku, jest prawie niewykonalne. O wiele łatwiej wyszukać benzynową odmianę o dużej pojemności skokowej, godząc się tym samym z odpowiednimi wydatkami na stacji paliw. W zamian otrzymamy, co prawda wiekowe, ale perfekcyjnie auto z mnóstwem tanich części zamiennych - a co równie istotne, bez trudu trafimy do doskonale wyszkolonego mechanika, znającego W124 od podszewki.
Spadkobierca legendarnej Beczki W123, pojawił się w ofercie Mercedesa w 1984 roku i niemal od razu trafił w gusta konserwatywnej klienteli. Klasyczne, foremne kształty zwłaszcza najpopularniejszej odmiany - czterodrzwiowego sedana - nawet dziś przykuwają uwagę przechodniów odwracających głowy za przeszło dwudziestoczteroletnim Mercedesem.

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy