Nie tracą punktów w klasyfikacji indywidualnej mistrzostw świata obaj kierowcy McLarena - lider MŚ Brytyjczyk Lewis Hamilton i obrońca tytułu Hiszpan Fernando Alonso.
W przyszłym roku bolidy angielskiego zespołu będą poddawane przed wyścigami szczegółowym kontrolom, aby sprawdzić, czy nie ma w nich rozwiązań technicznych, jakie można było opracować na podstawie dokumentacji Ferrari.
Na czwartkowe przesłuchanie przed Światową Radą Sportów Motorowych FIA przybyli m.in. dyrektor ekipy McLarena - Ron Dennis i Lewis Hamilton. W Paryżu nie pojawił się Fernando Alonso.
Kara dla teamu McLaren-Mercedes to efekt tzw. "afery szpiegowskiej" związanej z wykradzeniem danych technicznych z zespołu Ferrari.
Afera zaczęła się na początku tego roku, gdy inżynier włoskiego zespołu Anglik Nigel Stepney zdecydował się odejść z teamu i zaczął szukać nowego pracodawcy. Stepney nie krył, że jest rozgoryczony stosunkami panującymi w Ferrari, krytykował kierownictwo, które nie zatrzymało w ekipie szefa mechaników Rossa Brawna.
W kwietniu okazało się, że zawierający prawie 800 stron raport z wynikami prac konstrukcyjnych nowego bolidu Ferrari, jest w posiadaniu ... projektanta McLarena - Mike'a Coughlana, który otrzymał go Stepney'a. Raport został znaleziony podczas przeszukania domu Coughlana.
Szefowie McLarena po ujawnieniu sprawy natychmiast zwolnili z pracy Mike Coughlana i o oficjalnym komunikacie ogłosili, że nigdy przy projektowaniu bolidu nie stosowali rozwiązań technicznych i technologicznych, jakie były w raporcie włoskiego zespołu.
Ferrari nie uwierzyło w zapewnienia McLarena i skierowało sprawę do rozpatrzenia przez FIA. Ferrari uważa, że angielski team wykorzystał raport, o czym świadczą wyniki uzyskiwane przez Hamiltona i Alonso.
Obaj na początku sezonu 2007 w czterech pierwszych wyścigach nie odnieśli ani jednego zwycięstwa, po ujawnieniu "afery" bolidy McLarena zdecydowanie poprawiły osiągi i zespół wygrał sześć z dziewięciu wyścigów.
FIA uznała, że w sprawie na razie nie ma dowodów wskazujących na szpiegostwo. Podjęto decyzję o ukaraniu teamu za bezprawne posiadanie planów technicznych rywala.
FIA stwierdziła, że jeżeli znajdą się nowe dowody świadczące o wykorzystaniu raportu Ferrari przez McLarena, sankcje w stosunku do angielskiego zespołu mogą być podwyższone, włącznie z wykluczeniem z mistrzostw świata.
Zespołowi McLaren-Mercedes odebrano w czwartek wszystkie punkty zdobyte w sezonie 2007 w klasyfikacji konstruktorów. Także punkty za miejsca wywalczone w trzech ostatnich wyścigach tego sezonu nie będą angielskiemu teamowi przyznane.
Liderem klasyfikacji konstruktorów został zespół Ferrari, na drugiej pozycji jest BMW-Sauber, którego zawodnikiem jest Robert Kubica. W klasyfikacji indywidualnej nie ma zmian, liderem jest nadal Hamilton przed Alonso.