Felipe Massa nie zamierza przepraszać Davida Coultharda za zderzenie podczas GP Australii. W wyniku kontaktu obu bolidów Szkot nie był w stanie kontynuować wyścigu.
Do zdarzenia doszło w pierwszym zakręcie toru w Melbourne. "Jeśli Massa nie weźmie na siebie winy za zdarzenie, które spowodowało, że wypadłem z trasy, skopię temu małemu draniowi tyłek" - powiedział po wyścigu kierowca Red Bulla.
"Nie wiem czemu on jest tak zły" - powiedział z kolei brazylijski kierowca Ferrari. "Nie widział mnie. Następnym razem powiedźcie mu żeby patrzył w lusterka. Ja nie mam zamiaru z nim rozmawiać" - dodał Massa.
_ RAF _