Lexus IS 250/300h F Sport

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Michał Grygier

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

/ 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

10 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

11 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

12 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

13 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

14 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

15 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

16 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

17 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

18 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

19 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

20 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

21 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

22 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

23 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

24 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

25 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

26 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

27 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

28 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

29 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

30 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

31 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

32 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

33 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

34 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

35 / 35Ze STIGIEM mu do twarzy!

Obraz
© Michał Grygier

Jakim jest autem nowy Lexus IS F Sport? Jest inny. Widać, że marce zależy na sportowym odbiorze nowego produktu. Jednak najważniejsze, że ten produkt się broni. Bo sportowości mu nie brakuje. I to w dobrym guście! Przez duże, dynamiczne "S". Wygląd pokrywa się z możliwościami. Czy będzie wersja IS-F? Oby, bo podstawa jest wyśmienita. O wyposażeniu nie będę się rozpisywać, bo jest właściwie kompletne, nawet z nową, aktywną pokrywą silnika chroniącą w razie potrącenia pieszego, system monitorowania martwego pola, czy 15-głośnikowym systemem audio Mark Levinson Premium Surround itp; itd.

Co ciekawe, zanim wystartowała oficjalna sprzedaż tego auta, Lexus poszedł na rękę i zaproponował cenę promocyjną za hybrydę 134 900 zł, w efekcie czego wysprzedały się wszystkie auta na ten rok! Ale spokojnie, aut będzie więcej. Kto się załapał na obniżoną cenę ten niech się cieszy, a kto nie, ten gapa, bo teraz IS kosztuje minimum 157 900 zł. IS F Sport to już okolice 200 tysięcy złotych. Konkurencja jest zbliżona cenowo (porównując silniki, wyposażenie etc.). Czy pozostał luksusowy? Oj, bardzo. Lexusy IS produkowane są na tej samej linii, co flagowe sedany LS, a cały proces produkcyjny nadzorowany jest przez mistrzów "Takumi".

Wybrane dla Ciebie
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro