Kubica: wszystko dzięki nim...
Jeszcze rok temu był "niezapisaną kartką papieru". Teraz znają go wszyscy w Formule 1. Prawdopodobnie w nowym sezonie będzie jeździł w zespole BMW - Sauber, jeśli eksmistrz świata Jacques Villeneuve przejdzie do Nascar – pisze Super Express.
Robert Kubica (21 l.) z wielkim spokojem przyjmuje komplementy, którym obsypują go fachowcy. - Liczy się tylko to, że chyba wszyscy w ekipie są zadowoleni z roboty, którą wykonuję - mówi.
To pierwszy rok w karierze młodego Polaka, w którym nie startuje w wyścigach, tylko testuje auta. - Po 11 latach ścigania się, dziesiątkach wyścigów, rok przerwy nie jest zły. Gdybym w przyszłym roku został pominięty w planach zespołu, to znaczyłoby po prostu, że nie jestem dostatecznie dobry - rozsądnie ocenia.
Kubica podkreśla, że nie zaszedłby tak daleko, gdyby nie rodzice. - Oni dali mi nie tylko pieniądze, ale i pasję. Szczególnie tata się strasznie mozolił. Gdy zaczynałem jeździć w Polsce na początku lat 90., nie było łatwo. Po trzech sezonach w polskich wyścigach gokartów zdecydowaliśmy, że trzeba kontynuować karierę w Europie - opowiada.