Trwa ładowanie...

Kubica: w naszym zespole nie ma szybszego

Kubica: w naszym zespole nie ma szybszegoŹródło: AFP
d1rgy5y
d1rgy5y

- Dopóki nie znajdzie się ktoś szybszy ode mnie, nie stracę miejsca w BMW-Sauber. Nie ma szybszego w naszym zespole, więc nie mam się czym denerwować. Jestem całkiem pewny swego, choć rzeczywiście nie można być pewnym w 100 procentach - mówi Robert Kubica.

Jak Pan się czuje po testach i po tym, jak po raz pierwszy od trzech tygodni pojedzie Pan w bolidzie F1?

- Test poszedł bardzo dobrze i czuję się świetnie. Trwał nawet krócej niż w USA, bo było wiadomo, że nie ma z moim zdrowiem żadnego problemu.

Ciężko było oglądać wyścig w Indianapolis w telewizji? Nie denerwował się Pan, że go tam nie ma?

- Nie sądzę, aby oglądanie tamtego wyścigu było dla mnie trudne. Powiedziałbym, że łatwe i przyjemne. Siedziałem z kolegami i grałem w pokera, więc nie widziałem całego wyścigu. Oglądałem kraksę wiele razy - zdjęcia i wideo. Mogę tylko powiedzieć, że miałem szczęście wychodząc z tego bez ran. O 12 następnego dnia wróciłem do normalnego życia.

d1rgy5y

Mogę też powiedzieć inaczej - że nie miałem szczęścia. Z powodu niedobrego kąta, w jaki uderzyłem w ścianę, z powodu podrzucenia samochodu w górę na poboczu. Właściwie zapomniałem już, że to się zdarzyło. Dwie godziny po wypadku czułem się tak, jakby nic się nie stało. O szóstej rano następnego dnia, czyli w poniedziałek wstałem ze szpitalnego łóżka, kiedy był czas na obchód. Mówiono mi, żebym tego nie robił, bo będzie mnie boleć głowa. Ale nic nie czułem. Żadnego bólu.

Z punktu widzenia kibica, wyglądało to oczywiście koszmarnie. Ale wypadek wyglądał gorzej niż był w rzeczywistości. W psychice tez nic się nie złamało. Mogłem bezproblemowo oglądać wyścig i wypadek.

Teraz będzie Pan jeździć wolniej?

- Wolniej? Nie sądzę. Zobaczymy w niedzielę.

Może bezpieczniej? Miał już Pan dwa poważne wypadki...

- Tak, miałem wypadek na drodze - choć nie prowadziłem - i torze. Jako kierowca mam wystarczająco dużo szybkości na torze i na drodze prowadzę całkiem bezpiecznie. Wiem, że mogą się zdarzyć rzeczy najgorsze. Na torze wiele rzeczy można przewidzieć, choć na 100 procent nie można być pewnym.

d1rgy5y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rgy5y
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj