Robert Kubica wystąpił podczas prezentacji w nowej roli. Rok temu Polak był jeszcze nieznanym w świecie Formuły1 kierowcą testowym, dość niespodziewanie zaangażowanym przez BMW Sauber. Podczas konferencji prasowej dziennikarze zasypywali pytaniami Heidfelda i Jacques'a Villeneuve'a, a Kubica siedział w ich cieniu. Teraz było inaczej. Wspaniałe wyniki osiągnięte przez Polaka w pierwszym sezonie startów sprawiły, że większość pytań kierowano do niego.
Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy to prawda, że w ojczyźnie jest już uznawany za narodowego bohatera. Nielubiący takich określeń Kubica stwierdził, że zainteresowanie jest zrozumiałe - tak jak w przypadku każdego sportowca, który jest pionierem w danej dyscyplinie sportu.
- Kibice Formuły 1 nie tylko włączają telewizor i oglądają wyścig, ale także muszą dysponować odpowiednią wiedzą, by właściwie rozumieć wyścigi. Pod tym względem sytuacja jest coraz lepsza - dodał. Padło także pytanie o pierwszą biografię Kubicy, która ostatnio ukazała się w kraju. Kierowca cierpko ją skomentował: -To nie jest biografia. Książka powinna być właściwie napisana, autor nie może się opierać jedynie na tekstach z gazet i brukowców. Przeczytałem jedną stronę i wyrzuciłem tę książkę.
W prezentacji wzięli udział także dwaj kierowcy testowi zespołu, Sebastian Vettel i Timo Glock. Ten pierwszy będzie pomagał zawodnikom wyścigowym podczas weekendu Grand Prix. W tym sezonie w piątki odbywać się będą dwie sesje testowe po półtorej godziny każda. Na ten dzień obowiązywać będzie osobny przydział opon, a także nie trzeba będzie ograniczać przebiegu silnika -limit dwóch weekendów Grand Prix na każdą jednostkę napędową będzie dotyczył tylko soboty i niedzieli.
Dlatego rola kierowcy testowego nie będzie już tak ważna jak w ubiegłym sezonie i wszystkie prace związane z doborem ogumienia czy ustawieniem samochodu będą mogli wykonywać kierowcy wyścigowi. Mimo tego szef ekipy Mario Theissen postanowił, że w piątkowych treningach będzie brał udział także Vettel.
Młody Niemiec będzie musiał zmieniać się z Heidfeldem i Kubicą, bo regulamin dopuszcza użycie tylko dwóch samochodów. Obaj zawodnicy wyścigowi nie przyjęli tej decyzji z zachwytem. - Gdyby to zależało ode mnie, jeździłbym w piątek tak dużo, jak to możliwe powiedział Heidfeld. Kubica ostrożnie skomentował: -Musimy zobaczyć, jak będą postępować inne zespoły z czołówki. Jeśli w piątki będą jeździli tylko kierowcy wyścigowi, to i my powinniśmy tak zrobić. Większość ekip zapowiada, że nie będzie korzystać z kierowców testowych.