"Z mojego punktu widzenia nie jesteśmy gotowi, z założonej pracy wykonaliśmy może 30, może 40 procent. Choć bolid od początku był szybki, podczas pierwszych jazd nie mogliśmy znaleźć dobrego balansu" - mówi Robert Kubica w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"
"Potem, mimo problemów i przerw w jazdach, udało nam się zrozumieć pracę opon i dobrać ustawienia odpowiednie do nowego ogumienia. Charakterystyka opon wymusza inny styl jazdy, ale akurat ja nie mam z tym problemów."
*Nowa skrzynia biegów miała sprawić, że bolid BMW Sauber będzie jeszcze szybszy. Tymczasem to jeden z głównych problemów... *
Skrzynia powinna zmieniać biegi bez odcinania zapłonu, co pozwala zaoszczędzić ułamki sekund. Niestety, podczas testów trzeba było poprawić oprogramowanie i to spowodowało stratę czasu przy każdej zmianie biegów. Przez ostatnie miesiące naszymi głównymi problemami były właśnie skrzynia biegów oraz hydraulika. Miejmy nadzieję, że zostaną one szybko rozwiązane.
Przed rozpoczęciem testów nowego bolidu zapowiadał pan, że konieczna będzie zmiana stylu jazdy, by dostosować się do nowych opon. Jak to wyglądało w praktyce?
Faktycznie, nowe opony mają całkiem inną konstrukcję w porównaniu z zeszłorocznymi. Trzeba na nich jeździć mniej agresywnie. Większość kierowców miała podobne problemy - zmniejszyła się przyczepność tylnej osi, pogorszyła stabilność przy hamowaniu. Nowe opony wymagały zmiany położenia środka ciężkości bolidu, jest duża różnica między przyczepnością przednich i tylnych kół. Przy braku przyczepności opony bardziej się zużywają, dlatego podczas pierwszych okrążeń nie można ich za bardzo forsować. Każdy z nas musiał się do tego przyzwyczaić. Ja nie miałem z tym problemów i jestem zadowolony. Nowe opony wolniej się też zużywają w miarę przejeżdżania kolejnych okrążeń. To oznacza, że szybkie okrążenia, szczególnie na twardych oponach, można przejechać na zużytym ogumieniu, kiedy w baku pozostaje już mało paliwa.
Czy po zmianie opon na twardsze stracił pan część swoich atutów?
Nie sądzę, choć faktycznie w zeszłym roku jechałem szybko, gdy było chłodno i wszyscy mieli problemy z dogrzaniem opon. Mój styl jazdy był podobny do stylu Alonso, lecz na nowych oponach nie można już tak jeździć. Dużej straty jednak nie ma, chociaż na pewno miałbym większe szanse z innymi oponami.
Zespół BMW Sauber nie może sobie poradzić z defektami mechanicznymi nowego bolidu, za to wciąż testujecie rozwiązania aerodynamiczne. Czy aerodynamika to najmocniejszy punkt samochodu BMW F1.07?
Już w zeszłym sezonie praktycznie w każdym wyścigu wprowadzaliśmy coś nowego. Tegoroczny bolid od początku był dobry, ale inżynierowie w Hinwil wciąż pracują nad udoskonaleniami. Postęp jest, i bardzo dobrze, bo czołowe zespoły w szybkim tempie poprawiają osiągi swoich bolidów. W ubiegłym roku potrafiliśmy dotrzymać im kroku, odległość od czołówki była taka sama na początku i na końcu sezonu. Mam nadzieję, że w tym roku zaczniemy z dobrą prędkością i potem będziemy mogli skupić się na rozwoju bolidu, a nie na rozwiązywaniu problemów.
Jak pan ocenia szanse dwóch debiutantów startujących w czołowych zespołach: Hamiltona i Kovalainena?
Hamilton może sprawić niespodziankę. Gdybym miał postawić pieniądze, to obstawiłbym, że wygra wyścig w tym roku. Moim zdaniem w dobrym bolidzie ma szansę. Nie zapominajmy przy okazji, że w jego zespole jeździ dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso. Razem tworzą bardzo groźną parę. Kovalainena znam mniej i trudniej mi coś prorokować. Na pewno jest mocnym kierowcą w mocnym zespole. Renault to mistrzowie z ostatnich sezonów i nadal są bardzo groźni.
Spędził pan już ponad rok w zespole BMW Sauber. Czy czuje się pan lepiej wśród kolegów z ekipy?
Od początku było fajnie, panuje bardzo miła atmosfera. Teraz współpraca z inżynierami i mechanikami jest jeszcze bardziej naturalna niż rok temu, choć i tak już przed pierwszym wyścigiem zeszłego sezonu wszystko było w porządku.
_ rel="nofollow">Więcej w "Rzeczpospolitej" _Więcej w "Rzeczpospolitej"