Kubica już był kolegą z zespołu Hamiltona
Robert Kubica może jeździć razem z Lewisem Hamiltonem w McLarenie! Polak i Brytyjczyk będą jak Alain Prost i Ayrton Senna - takie informacje pojawiły się w mijającym tygodniu w polskich mediach, powołujących się na źródła angielskie. Mało kto wie, ale Kubica i Hamilton byli już w przeszłości kolegami z zespołu, choć bardzo krótko.
Rzecz miała miejsca na zakończenie sezonu Formuły 3 w roku 2004, w nieoficjalnych mistrzostwach świata tej serii na torze w Macao. Ulubiona trasa Roberta Kubicy, położona w należącej teraz do Chin dawnej portugalskiej kolonii, jest bardziej kręta, dłuższa i w większości znacznie węższa od słynnej trasy w Monte Carlo, gdzie ścigają się bolidy F1.
W Grand Prix Macao 2004 Kubica jedyny raz wystartował w jednej ekipie z Lewisem Hamiltonem. Po nieudanym, pełnym rozczarowań sezonie w F3 w zespole Muecke, na nieoficjalne mistrzostwa świata serii 19-letni wówczas polski kierowca przeniósł się na jeden start do zespołu Manor Motorsport. Hamilton czuł się w nim jak u siebie, współpracował bowiem z tą stajnią od wielu lat. Robert pojawił się gościnnie, ale z miejsca podjął wyzwanie - dowiadujemy się z książki "Robert Kubica - Moja Pasja".
OKazało się, że Polak jest szybszy od Brytyjczyka. Podczas gdy Lewis popełniał błędy, Kubica zajął w wyścigu finałowym drugie miejsce i w ten sposób ponownie reaktywował swoją karierę - czytamy w książce opisującej drogę naszego kierowcy do F1. Dodajmy, że wyścig wygrał wtedy Francuz Alexandre Premat, a Hamilton zajął dopiero 14. miesjce.
- To był kluczowy moment. Po bardzo ciężkim roku Robert stanął przed ostatnią szansą i w Macao udowodnił, że jest kierowcą czołówki. Dzięki temu zostal zaproszony na testy w zespole Epsilon Euskadi. Jego kariera została uratowana - opowiada włoski ekspert Roberto Chinchero, który osobiście obserwował występ Kubicy w Macao.
Rok później Robert Kubica zwyciężył w barach baskijskiej ekipy w serii World Series By Renault i wygrał udział w testach bolidu F1 ekipy Renault. Testy wypadły znakomicie, a resztę historii wszyscy już znają.
Na podstawie książki "Robert Kubica - Moja Pasja" pod redakcją Cezarego Gutowskiego ("Przegląd Sportowy") i Mikołaja Sokoła ("Rzeczpospolita").