BMW Sauber głośno liczy na punkty, a po cichu zapewne marzy o podium. - W tym sezonie było już kilka takich szans, ale ciągle czegoś brakowało. Najczęściej niezawodności - mówił kilka dni temu w Warszawie Kubica. - Ale ja nie jestem niecierpliwy. Robię swoje i czekam - tłumaczył. W Turcji Kubica będzie "robił swoje" w potwornym upale. Wczoraj temperatury sięgały 35 stopni Celsjusza, w niedzielę ma być tak samo.
Faworyci to jak zwykle w tym sezonie kierowcy McLarena i Ferrari. Mistrz świata Fernando Alonso (McLaren) bardzo chce w Turcji wygrać, bo będzie to jego 100. GP. Hamilton nie odda mu pola, bo Hiszpan zagraża mu w walce o mistrzostwo, a na dodatek obaj kierowcy ostatnio częściej się kłócą, niż normalnie rozmawiają. Felipe Massa (Ferrari) wygrał pod Stambułem przed rokiem i sukces chce powtórzyć. A jego partner Räikkönen na treningach jeździł najrówniej.