Kolizja nieubezpieczonego auta dotyczy nas wszystkich
Można być znakomitym kierowcą z wieloletnim doświadczeniem i wysokimi umiejętnościami, a i tak stać się ofiarą wypadku. Brawura, zbyt duża prędkość i niedostosowanie się do warunków pogodowych powodują, że co roku na polskich drogach dochodzi z tego powodu do wielu wypadków. W niektórych z nich sprawcami są kierowcy, którzy nie wykupili ubezpieczenia OC dla swojego pojazdu.
Kierowcy lekceważą obowiązek ubezpieczania pojazdów
Pomimo że za brak OC grożą wysokie kary finansowe, kierowcy ryzykują i nie decydują się na ubezpieczenie pojazdu. Narażają się tym samym na kary ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, ale jednocześnie muszą liczyć się z tym, że sami będą musieli ponieść konsekwencje finansowe, jeśli spowodują wypadek. UFG wypłaci odszkodowanie poszkodowanym, ale wystąpi do sprawcy o zwrot tychże środków.
Wydawać by się mogło, że przeciętny uczciwy kierowca, który sam płaci składki na ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej regularnie, nie ponosi kosztów związanych z brakiem ubezpieczeń innych pojazdów. Warto wiedzieć jednak, że gdy nieubezpieczony samochód będzie miał kolizję, jej koszty pokrywają wszyscy kierowcy.
W praktyce wszyscy ubezpieczeni kierowcy składają się na odszkodowanie
Teoretycznie to zakłady ubezpieczeniowe składają się na odszkodowanie dla osób poszkodowanych w wypadkach z udziałem nieubezpieczonych pojazdów. Ubezpieczyciele przekazują bowiem do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego 1,3% ze składek OC komunikacyjnego oraz OC rolników swoich klientów. Do 2013 roku składka ta wynosiła 1%, ale liczba wypadków i w związku z tym wysokość odszkodowań wypłacanych przez UFG zwiększają się. Jednak tylko w teorii zakłady ubezpieczeniowe ponoszą konsekwencje wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych kierowców. Koszty te przerzucane są na kierowców ubezpieczających w ramach polisy OC swoje pojazdy. W praktyce więc kolizja nieubezpieczonego auta rzeczywiście dotyczy nas wszystkich. Jak szacuje Akademia mfind w raporcie „Kierowcy bez OC”, odszkodowanie rzędu 200 tys. zł za jeden tylko wypadek pochłania roczne składki OC aż 450 kierowców. Im więcej będzie pojazdów nieubezpieczonych i im więcej będą
powodować oni wypadków, tym wyższe będziemy ponosili koszty przy opłacaniu składki na ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.
UFG oczywiście po opłaceniu odszkodowania dla osób poszkodowanych w wypadkach zwraca się do nieubezpieczonego sprawcy z regresem ubezpieczeniowym, czyli z żądaniem zwrotu wypłaconej kwoty.