Policjanci zatrzymali kierowcę, który prowadząc wóz strażacki spowodował kolizję drogową najeżdżając na tył jadącej na sygnałach karetki pogotowia. Kierujący Żukiem z Ochotniczej Straży Pożarnej był pijany – miał blisko 1,5 promila alkoholu we krwi. Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.
Wczoraj około 22:45, na drodze nr 35, wóz strażacki - Żuk z Ochotniczej Straży Pożarnej jadący jako pojazd uprzywilejowany, najechał na tył zatrzymującej się karetki pogotowia. Karetka jechała na sygnałach dźwiękowych i świetlnych do innego zdarzenia drogowego. Na szczęście w tej nietypowej kolizji nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że kierowca wozu strażackiego był pijany. Badanie wykazało u niego blisko 1,5 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie.
Źródło: Komenda Główna Policji