Kierowcy doceniają nowe technologie w autach. Ale na nich się nie znają
Nowoczesne technologie jakimi są naszpikowane nowe samochody mają ułatwiać życie kierowcom. Nie do końca i nie zawsze to się udaje. W badaniu amerykańskiej agencji rynkowej JD Power użytkownicy ocenili jakość tych rozwiązań i przydatność.
Najlepiej w tym zestawieniu wypadły konstrukcje BMW i Hyundaia. Obie firmy mają po dwa modele, które zostały najwyżej ocenione w rankingu zadowolenia klientów. Wśród badanych technologii były systemy ochrony przed kolizją, podnoszące komfort podróży, wspomagające jazdę, zapewniające rozrywkę, a także systemy *nawigacji *i obsługi urządzeń mobilnych. Klienci przez 90 dni jazdy oceniali użyteczność tych rozwiązań w samochodach z różnych segmentów.
BMW zostało docenione za dwa modele: serię 2 w segmencie małych aut premium i serię 4 w klasie samochodów kompaktowych premium. Natomiast południowokoreański Hyundai wygrał z modelem Genesisw średnim segmencie aut premium i Tucson w klasie małych SUV. Pozostałymi wyróżnionymi samochodami były Chevrolet Camaro (klasa średnia), Kia Forte (samochody kompaktowe) i Nissan Maxima (segment dużych aut).
Badanie J.D. Power pokazało, że amerykańscy użytkownicy najbardziej zwracają uwagę na użyteczność rozwiązań i są najbardziej zadowoleni z systemów wspomagania jazdy oraz ochrony przed kolizją. Takich też technologii najbardziej oczekują w przyszłych samochodach.
Systemy zapobiegające kolizji, takie jak funkcja monitorowania martwego pola, utrzymywania pasa ruchu lub ostrzegania o jego przekroczeniu, a także stosowanie *kamer *cofania zdobyły najwyższą ogólną ocenę zadowolenia klientów ze wszystkich badanych grup technologicznych. Rozwiązania te otrzymały wynik 754 pkt. na 1000 możliwych. Ranking J.D. Power ujawnił, że klienci są najmniej zadowoleni ze współczesnych systemów nawigacyjnych, które oceniono na 687 pkt.
Badanie pokazało, że kierowcy korzystają najczęściej z kamer wspomagających np. parkowanie i systemów monitorowania martwego pola. Podczas jazdy każdego dnia używa ich co najmniej trzech na czterech kierowców. 96 proc. badanych oczekuje, że ich przyszły samochód będzie w nie wyposażony.
Sporym problemem okazało się jednak korzystanie z niektórych urządzeń. Klienci w większości mieli nie najlepszą opinię o układach sterowania głosem, zwłaszcza w przypadku systemów nawigacyjnychi infotainment.
Kiepsko wygląda także kwestia samej obsługi oddanych do ich dyspozycji urządzeń. Niemal połowa z respondentów nie umiała skorzystać z systemów Android Auto czy MirrorLink, pozwalających na podłączenie do samochodu smartfonów. 36 procent nie wiedziało, czy ich samochód wyposażony jest w Apple CarPlay.
Wielu z kierowców uczestniczących w badaniu potwierdziło także, że nie używa wielu udogodnień w samochodzie, bo zwyczajnie nie wie, jak je obsługiwać. 25 proc. nigdy wcześniej nie uruchomiło układu adaptacyjnego *tempomatu *(automatycznie utrzymującego prędkość i dystans od poprzedzającego samochodu), bo nie wiedziała na czym polega jego działanie. 13 proc. nie umiało wyregulować podparcia lędźwiowego w fotelu kierowcy.
Aż 71 proc. kierowców nie korzysta z wbudowanych (i dodatkowo płatnych) systemów nawigacji w swoich samochodach. Powodem jest to, że wolą używać nawigacji w swoich smartfonach.
Badanie J.D. Power przeprowadzono na podstawie relacji ponad 17 tys. właścicieli samochodów z rocznika modelowego 2016.
Borys Czyżewski