Wolność w przystępnej cenie
Kabriolet to marzenie prawie każdego kierowcy i nic w tym dziwnego. Możliwość rozkoszowania się wiosennym słońcem i powiewami ciepłego wiatru podczas prowadzenia samochodu malowniczą drogą ma w sobie nieodparty urok. Jest jednak i kilka problemów.
Pierwszym z nich jest niższa praktyczność. W naszym klimacie tylko najodważniejsi zapaleńcy decydują się na kabriolet jako jedyne auto. W lwiej części przypadków jest to drugi czy nawet trzeci samochód w rodzinie - rodzaj motoryzacyjnej fanaberii w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Auto, które służyć nam będzie głównie do niezbyt długich wyjazdów za miasto.
Stąd też wiele osób myśli o pierwszym kabriolecie jako o eksperymencie, na który nie warto wydawać dużej kwoty pieniędzy. W końcu może on się nie udać. Niestety kabriolety nad wyraz dobrze utrzymują swoją cenę. Trudno więc znaleźć bardzo tanie, nieuszkodzone egzemplarze. My postaraliśmy się znaleźć auta, które można kupić za około pięć tysięcy złotych. Na kolejnych slajdach zobaczycie efekty naszych poszukiwań.
Peugeot 306
To samochód idealny dla kogoś, kto w kabriolecie poszukuje wygody i nie w głowie mu sportowe zabawy. Dysponując założoną kwotą możemy znaleźć auto z końca XX wieku, dysponujące benzynową jednostką napędową. Najczęściej będzie to motor 1,6 l o mocy 90-98 KM lub 1,8 l o mocy 103-112 KM.
Atutem używanego Peugeota 306 jest jego odporność na korozję. Samochód, który nie przeszedł ingerencji blacharskich, będzie wolny od rdzy przez długie lata. Problemem jest stosunkowo niska trwałość tylnego zawieszenia. Zastosowano tam jednak belkę skrętną, więc koszty napraw nie powinny przyprawić o zawrót głowy. Wcześniej niż przewiduje producent warto wymienić pasek rozrządu. Do rzadkości nie należą egzemplarze z prozaicznymi problemami natury elektrycznej, jak choćby niedziałające sterowanie szybami.
Mimo upływu lat nadwozie Peugeota 306 w wersji cabrio może się podobać. Nic w tym jednak dziwnego, jest w końcu sygnowane przez Pininfarinę.
Fiat Barchetta
Za około pięć tysięcy złotych możemy stać się właścicielami stylowego włoskiego kabrioletu. Barchetta to jeden z ciekawszych modeli Fiata lat dziewięćdziesiątych. W Polsce auto nie zrobiło kariery, ale dziś można kupić je dobrej cenie. Dla odmiany zaplanowanym budżecie 5 tys. złotych właściwie nie da się znaleźć kultowej już Mazdy MX-5.
Decydując się na Barchettę, zyskujemy samochód o niebagatelnej linii, przyciągającej wzrok nawet po ponad dwudziestu latach od rynkowej premiery. W standardzie otrzymamy również całkiem niezłe osiągi. Auto było oferowane tylko z jednym silnikiem – benzynowym 1,8 l o mocy 130 KM. Sprint do „setki” w niespełna 9 sekund i 200 km/h maksymalnej prędkości to osiągi, które i dziś są przyzwoite. Przedni napęd i niezbyt sportowe zwieszenie nie pozwolą jednak na sportowe emocje.
Audi 80 B4 Cabriolet
Kiedyś jeździła takim księżna Diana, dziś możesz go kupić, nieznacznie przekraczając zadany budżet. Trzeba się jednak będzie zgodzić na pewne kompromisy.
Za nieco więcej niż 5 tys. złotych kupimy Audi 80 Cabrio z początku lat dziewięćdziesiątych i raczej nie będzie to samochód we wzorowym stanie. Najczęściej trafić można na ogłoszenia dotyczące aut z dwulitrowym benzyniakiem o mocy 115 KM lub 140 KM - niestety często wzbogacony jest on o instalację LPG, co skutecznie pogrzebie nasze marzenia o tanim nabyciu przyszłego youngtimera.
Decydując się na kabriolet niemieckiej marki, zapewnimy sobie jednak wygodę i wysoki poziom bezpieczeństwa w porównaniu z innymi autami tego typu w zadanym przedziale cenowym.
Renault Megane
Wybór francuskiego kompaktu to sposób na taniego kabrioletu z przełomu XX i XXI wieku.
Za założoną kwotę kupimy samochód w 2000, a nawet 2001 roku. Megane w wersji bez sztywnego dachu nie występował z silnikami Diesla. Niedostępny był tu również benzynowy motor 1,6 l. W ogłoszeniach najczęściej znajdziemy auta z silnikiem 1,6 l (107 KM) lub 2,0 l (140 KM). Eksperci zalecają, by pasek rozrządu zmienić 10-20 tys. km przed określonym przez producenta interwałem. Problemem tego modelu była elektronika i elektryka. Właściciele aut narzekają na zapalające się bez przyczyny kontrolki, awarie alternatora czy cewek zapłonowych.
Do zalet samochodu zaliczyć można dobrą trwałość elementów zawieszenia oraz odporność na korozję.
Volkswagen Golf Cabrio
Mając 5 tys. złotych i ochotę na samochód bez dachu i ciągłych problemów, można zdecydować się na Golfa III generacji.
Samochód nie przyciąga wzroku i nie budzi w kierowcy bezsprzecznie pozytywnych doznań. Ma jednak tę zaletę, że jest mało kłopotliwy. Najczęściej spotkamy się z benzynową wersją 1,8 l o mocy 75 KM lub 90 KM. Auto nie należy do specjalnie awaryjnych. W razie kłopotów samochód naprawi każdy mechanik, a części do niego znajdziemy z ogromną łatwością.
Kabriolet za pięć tysięcy to raczej eksperyment niż inwestycja. Jeśli o posiadaniu samochodu bez dachu myślimy od dawna i zamierzamy mieć go dłużej niż przez jeden sezon, lepiej dopłacić. Za 10-15 tys. zł na rynku wtórnym znajdziemy takie propozycje jak Saab 900 lub 9-3, Mazda MX-5, Volvo C70, Alfa Romeo Spider czy zwinny Peugeot 206 CC.