Jeremy Clarkson zapłaci przynajmniej 100 tys. funtów odszkodowania
Wygląda na to, że afera związana uderzeniem producenta programu przez Jeremy’ego Clarksona wreszcie dobiega końca. W ramach ugody pomiędzy poszkodowanym Oisinem Tymonem i prezenterem, ten drugi zgodził się na zapłatę odszkodowania i publiczne przeprosiny.
Przypomnijmy, że afera rozpoczęła się, gdy podczas przerwy w filmowaniu ekipa brytyjskiego programu przebywała w hotelu w North Yorkshire. Zdenerwowany Jeremy Clarkson postawił wyładować swoją frustrację na jednym z producentów – Oisinie Tymonie. Nie skończyło się jednak na ostrych słowach, ale po nich prezenter uderzył swojego współpracownika. Po tym zajściu Tony Hall, dyrektor generalny BBC, stwierdził, że granica została przekroczona i postanowił zwolnić popularnego Clarksona. W efekcie tego powstaje nowy „Top Gear” o zmienionej formule z szóstką nowych prowadzących, a Clarkson, Hammond i May tworzą swój własny program dla Amazonu.
Jednak sprawa samego pobicia przez długi czas nie była zakończona. Teraz na szczęście zarówno winny, jak i poszkodowany mogą odetchnąć z ulgą i zostawić to zdarzenie za sobą. Wszystko dzięki sądowej ugodzie. Jeremy Clarkson zobowiązał się publicznie przeprosić Tymona i zapłacić odszkodowanie. Jego wysokość nie została ujawniona, jedynie mówi się, że to „niska sześciocyfrowa kwota”. To zapewne oznacza 100 tys. funtów (ok. 550 tys. zł) lub niewiele więcej.
Clarkson opublikował też oświadczenie, w którym napisał: „Chciałbym jeszcze raz przeprosić Oisina Tymona za zaistniały incydent i związane z nim niemiłe następstwa. Pragnę powtórzyć, że nie było w tym żadnej jego winy. Chciałbym też stwierdzić, że agresja z jaką się spotykał od incydentu jest nieuzasadniona i również z tego powodu jest mi przykro, że musi przez to przechodzić. Cieszę się, że sprawa jest już zamknięta. Oisin zawsze był kreatywną i ekscytującą częścią „Top Geara” i życzę mu sukcesów w przyszłych projektach”.
Prawnik Tymona powiedział, że również jego klient cieszy się, że może zamknąć tę sprawę i kontynuować pracę dla BBC.
sj, moto.wp.pl