Trwa ładowanie...
30-03-2015 08:58

Jeremy Clarkson nie stanie przed sądem za pobicie

Jeremy Clarkson nie stanie przed sądem za pobicieŹródło: PAP/PA/Yui Mok
d40afpy
d40afpy

Cały czas nie cichną echa afery związanej z Jeremym Clarksonem. Brytyjski prezenter, który podczas zdjęć do programu „Top Gear” uderzył producenta Oisina Tymona, już stracił pracę, ale groziły mu dalsze konsekwencje. Problemy ma też samo BBC, którego szef nie tylko musi martwić ogromnymi stratami, ale też z pogróżkami pod swoim adresem.

Afera rozpoczęła się, gdy podczas przerwy w filmowania ekipa brytyjskiego programu przebywała w hotelu w North Yorkshire. Zdenerwowany Jeremy Clarkson postawił wyładować swoją frustrację na jednym z producentów – Oisinie Tymonie. Nie skończyło się jednak na ostrych słowach, ale po nich prezenter uderzył swojego współpracownika. Po tym zajściu Tony Hall, dyrektor generalny BBC, stwierdził, że granica została przekroczona i postanowił zwolnić popularnego Clarksona.

Konsekwencje dla byłego już prowadzącego program „Top Gear” mogły być jednak jeszcze poważniejsze. Cały czas wisiało nam nim widmo sprawy sądowej za pobicie. Paul Daniels, adwokat Oisina Tymona, zapowiedział jednak, że jego klient nie zamierza pozywać Clarksona, gdyż cała sytuacja już mocno odbiła się na samym producencie i jego rodzinie, którzy chcą ją zostawić za sobą. Warto przypomnieć, że od samego początku Tymon nie zabiegał o nagłośnienie sprawy. To Jeremy Clarkson zgłosił zajście swoim przełożonym, a później prosił media i fanów, aby zrozumieli, że producent nie ponosi żadnej winy w tej aferze.

Po zwolnieniu popularnego prezentera pojawiły się niemiłe konsekwencje również dla szefa BBC. Tony Hall i jego żona Cynthia musieli otrzymać 24-godzinną ochronę po tym, jak grożono im śmiercią z powodu pożegnania się stacji z Clarksonem. O bezpieczeństwo dyrektora brytyjskiej telewizji dba teraz elitarna grupa ochroniarzy, w skład której wchodzą byli agenci służb specjalnych.

d40afpy

Pogróżki zostały od razu zgłoszone na policję i Scotland Yard natychmiast zajął się sprawą traktując ją bardzo poważnie. Od tego czasu ochrona pilnuje między innymi posiadłości Hallów w Oxfordshire i towarzyszy im, gdy muszą się ją opuścić.

sj, moto.wp.pl

d40afpy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40afpy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj