Trwa ładowanie...
d3qppvc

Jelcz będzie produkować mimo upadłości

d3qppvc
d3qppvc

Ciężarówkami i autobusami Jelcz jeździła kiedyś cala Polska, a zakład był dumą komunistycznego przemysłu. Tymczasem w ubiegły piątek wrocławski sąd ogłosił upadłość- zadłużonej na 97 mln zł firmy.

Mimo sądowego postanowienia fabryka nie zostanie jednak zlikwidowana. Produkcja autobusów będzie kontynuowana, a za kilkanaście miesięcy wyodrębniona z przejętego przez syndyka majątku część produkcyjna wystawiona zostanie na sprzedaż. W osobnych przetargach sprzedawane będą zbędne dla prowadzonej działalności nieruchomości. Wszystko po to, żeby spłacić 800 wierzycieli, w tym największych: ZUS i Urząd Skarbowy.

"Jestem w zakładzie drugi dzień i nie chce składać żadnych ostatecznych deklaracji. Jednak naj prawdopodobniej skorzystam z przysługującego mi prawa i zdecyduję o kontynuowaniu produkcji zakładu przez najbliższe trzy miesiące - powiedział „WSJ Polska" Marek Rybak, wyznaczony na syndyka zakładu. Po upływie trzymiesięcznego okresu zwróci się on natomiast do sędziego komisarza lub rady wierzycieli (jeżeli taka powstanie) o prawo prowadzenia produkcji przez kolejne miesiące aż do czasu, gdy majątku firmy nie kupi nowy inwestor. "Taki scenariusz najprawdopodobniej będzie zakładał plan likwidacji firmy, nad jakim właśnie rozpoczynam pracę - ujawnia syndyk.

Według Krzysztofa Olszewskiego, prezesa Solaris BUS & Coach, największego polskiego producenta autobusów, upadłość spółki nic nie zmieni. - Firma będzie produkować tak jak dotąd, a więc układ sił na rynku się nie zmieni - mówi Olszewski. Obecnie Jelcz zajmuje na polskim rynku wraz z Iris Bus Kapena trzecią pozycję, Olszewski uważa, że syndyk może mieć problemy ze sprzedażą firmy. "Chociaż kibicuję Jelczowi z całego serca, to nigdy nie złożę oferty na ten zakład".

Źródło: Samar, Dziennik

d3qppvc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3qppvc
Więcej tematów