Jak dużo stracimy na nowej Dacii Duster? Eksperci już to policzyli

Wartość rezydualna, czyli cena rynkowa samochodu przy odsprzedaży, jest dla wielu jedną z ważniejszych informacji podczas podejmowania decyzji zakupowych. Auta mało tracące na wartości mogą być nawet droższe, ale i tak bardziej opłaca się je kupić. To dlatego we flotach wartość rezydualna jest jednym z czynników, który waży o tym, czy dany model będzie kupiony, czy nie.

Dacia Duster ma kilka atutów, które sprawiają, że jej wartość rezydualna może być wysoka. Po pierwsze jest tania, a tańsze samochody lepiej trzymają cenę. Po drugie jest SUV-em, a te są modne. Po trzecie jest jednym z popularniejszych aut, szczególnie wśród klientów indywidualnych, a to oni są najczęściej drugimi właścicielami. Po czwarte model ten, podobnie jak wcześniejszy, wróży niskie koszty eksploatacji.

W Polsce profesjonalnie określaniem spadku wartości nowych aut, nawet takich, których jeszcze na rynku wtórnym nie ma, zajmuje się firma Info-Ekspert. Na zlecenie Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar przeprowadzono wyliczenie dla nowego Dustera. Podzielono je na dwie kategorie: dla użytkownika prywatnego i dla firmy.

Jako że auta użytkowane prywatnie zwykle mają mniejsze przebiegi, przyjęto roczną wartość na poziomie 15 tys. km, a czas użytkowania 5 lat. Przy takich założeniach wartość odsprzedaży mieści się w przedziale od 53,5 proc. za wersję podstawową Access 1,6 2WD, do 46,5 proc. za topową odmianę Prestige z silnikiem 1,2 i napędem 4x4.

Wersja podstawowa nie jest raczej obiektem zainteresowania klientów, zatem można przyjąć, że przy odsprzedaży klient indywidualny uzyska ok. 50 proc. ceny pierwotnej po 5 latach. Według Info-Ekspert, najlepiej kupić Dustera z silnikiem 1,6 i manualną skrzynią biegów.

Nieco inne założenia przyjęto dla firm. Przebieg roczny 30 tys. km i okres eksploatacji 3 lata przyniesie średnią wartość rezydualną na poziomie 56 proc. Przy czym bazowa wersja Access 1,6 uzyskała wynik aż 61 proc.

Dlaczego wartość rezydualna powinna być ważna dla każdego?

Nie tylko floty, ale także klienci prywatni powinni brać pod uwagę wartość rezydualną modeli, których zakup rozważają. Oto prosty przykład:

• Samochód A – cena 60 tys. zł, wartość rezydualna 55 proc., czyli 33 tys. zł
• Samochód B – cena 57 tys. zł, wartość rezydualna 50 proc., czyli 28,5 tys. zł

Przyjmując, że wszystkie inne parametry związane z eksploatacją są na tym samym poziomie, to po odsprzedaży obu samochodów, można odpowiedzieć na pytanie: ile realnie użytkownik za nie zapłacił? W przypadku samochodu A jest to kwota 27 tys. zł, natomiast w przypadku samochodu B 28,5 tys. zł.

Podsumowując, choć auto B w salonie kosztowało 3 tys. zł mniej, to po odsprzedaży osoba, która wybrała droższy samochód A, ma w portfelu 1,5 tys. zł więcej. Można też to rozumieć w inny sposób. Przyjmując, że samochody były odsprzedane po trzech latach, to osoba z autem A dopłacała do niego – w stosunku do auta B – 1 tys. zł rocznie. Jednak po 3 latach, ma teraz 4,5 tys. zł więcej na zakup nowego samochodu.

źródło: SAMAR