Italdesign GTZero zadebiutowało w Genewie

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

Obraz
Źródło zdjęć: © Szymon Jasina

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

/ 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

10 / 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

11 / 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

12 / 12Gran turismo przyszłości

Obraz
© Szymon Jasina

Targi motoryzacyjne to nie tylko premiery produkcyjnych modeli, ale też futurystyczne samochody koncepcyjne, które nigdy nie trafią sprzedaży. Jednym z najciekawszych przedstawicieli tej grupy był model GTZero zaprojektowany przez włoskie studio Italdesign.

GTZero to shooting brake, czyli połączenie coupe z kombi. Samochód przede wszystkim robi wrażenie wielkością. Mimo iż jest to auto sportowe, to jest zdecydowanie większe niż podobne Ferrari GTC4Lusso, które również debiutowało w Genewie. O rozmiarze niech świadczą koła, które mają 22 cale z przodu i 23 z tyłu.

Koncept Italdesign to jednak nie tylko wyjątkowa stylistyka, ale też futurystyczny napęd. GTZero posiada 3 silniki elektryczne – dwa dla przednich kół i jeden napędzający tylną oś. Łączna moc tego zestawu to 489 KM. Dzięki temu nie ma obaw o odpowiednie osiągi.

Wątpliwości może budzić co innego. Auta klasy gran turismo, jak sama nazwa wskazuje, stworzone są do dalekich podróży. Czy w aucie elektrycznym w ogóle jest to możliwe? Twórcy GTZero twierdzą, że zasięg ich auta to nawet 500 km. Pytanie tylko, kto takim samochodem będzie jechał oszczędnie? Do tego naładowanie akumulatorów w 80 proc. zajmuje 30 min. Z jednej strony to dobry wynik, ale taka obowiązkowa przerwa co kilkaset km może uprzykrzyć podróż.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła