Hyundai Veloster ma się dobrze. Bedzie jeszcze szybszy i tak samo dziwny
Niecodziennie wyglądający Hyundai Veloster powróci do salonów koreańskiego producenta. Marka nie zraziła się reakcją klientów, którzy z rezerwą podeszli do sportowo wyglądającego, lecz raczej powolnego hatchbacka. Nowe wcielenie ma być ostrzejsze pod względem designu oraz przede wszystkim szybsze. W planach jest nawet wersja N.
O istnieniu nowej generacji Hyundaia Velostera wiedzieliśmy od jakiegoś czasu. Już podczas koreańskiej premiery modelu Kona, w siedzibie producenta można było dostrzec egzemplarze testowe, które starannie zakamuflowano. Nowe zdjęcia dostarczone przez Koreańczyków dalej ukrywają najważniejsze detale nadwozia. Przede wszystkim nie pochwalono się dodatkowymi drzwiami od strony pasażera, jednak ich obecność jest już potwierdzona. Charakterystyczny dla Velostera element pozostaje więc na swoim miejscu.
Na przedstawionych zdjęciach prasowych można zauważyć nową formę kaskadowego grilla znanego już z modelu i30. To nie jedyny element, który będą współdzielić te samochody. Pod maską znajdziemy najprawdopodobniej silnik wspomagany turbosprężarką o pojemności 1,4 l i mocy 140 KM, który zadebiutował właśnie w kompaktowym hatchbacku.
Bardzo prawdopodobne jest również pojawienie się wersji N, która będzie drugim członkiem dołączającym do sportowej rodziny. Układ napędowy to sprawdzone już w i30 N rozwiązanie. Za rewelacyjne osiągi będzie odpowiadała dwulitrowa jednostka o mocy nawet 275 KM. Do tego należy pamiętać o większych hamulcach oraz układzie zawieszenia nad którym opiekę sprawował Albert Biermann, który przyszedł z BMW.
Premiera Hyundaia Velostera będzie miała najprawdopodobniej miejsce na salonie samochodowym w Detroit w styczniu 2018 roku. Tam zadebiutowała również pierwsza generacja auta.
