Hołowczyc zadowolony z etapu i pilota
Krzysztof Hołowczyc dobrze rozpoczął tegoroczny Rajd Dakar, zajmując czwarte miejsce na mecie pierwszego etapu. Popularny "Hołek", który w Dakarze startuje po raz dziesiąty był zadowolony ze swojej jazdy oraz ze współpracy z nowym pilotem Xavierem Panserim.
W niedzielę kierowcy samochodów mieli do pokonania 170-kilometrowy odcinek specjalny z metą w Villa Carlos Paz. Na bardzo szybkim etapie Hołowczyc spisał się bardzo dobrze, a jego Mini spisywało się bez zarzutów.
- Jestem zadowolony z jazdy na pierwszym etapie. Starałem się jechać mądrze, nie szarżować zbytnio ale jednocześnie nie odstawać od czołówki. Pierwszy odcinek był bardzo szybki, ale i w miarę przyjemny. Jestem też bardzo zadowolony ze współpracy z Xavierem. To jego dakarowy debiut, spisał się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że z każdym etapem będziemy zajmować wyższe lokaty i jednocześnie piąć się do góry w klasyfikacji generalnej - podsumował pierwszy etap Hołowczyc.
Otwierający rywalizację etap padł łupem Nassera Al-Attiyaha, ale po karze czasowej nałożonej na Katarczyka oesowa wygrana przypadła Orlando Terranovie. Hołowczyc po decyzji sędziów awansował na czwarte miejsce, a wyprzedzili go jeszcze Amerykanin Robby Gordon oraz doświadczony reprezentant RPA Giniel de Villiers.
W poniedziałek kierowcy będą mieli do pokonania aż 518 km. - Dostaniemy w kość - przewiduje "Hołek".
_ Maciej Rowiński _