Trwa ładowanie...

Hołowczyc: modliłem się, żeby koło nie zeskoczyło z szyny

Hołowczyc: modliłem się, żeby koło nie zeskoczyło z szynyŹródło: PAP/EPA
d1i6fpt
d1i6fpt

Krzysztof Hołowczyc utrzymuje wysokie tempo podczas tegorocznego Rajdu Dakar. Na metę szóstego etapu polski kierowca dojechał z ósmym czasem i utrzymał czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Trasa piątkowego etapu prowadziła przez kamieniste, niebezpieczne podłoże, na którym nietrudno było uszkodzić samochód.

"Hołek" dzięki równej i rozważnej jeździe, jak na razie znakomicie radzi sobie ze wszystkimi pułapkami na trasie Dakaru. Olsztynianin jedzie przyczajony na czwartym miejscu w "generalce", koncentrując się na niepopełnianiu błędów. W piątek kierowcy ze względu na kamienistą trasę w wysokich partiach gór musieli zachować szczególną czujność, aby nie przebić opony i nie uszkodzić zawieszenia.

- Początek dzisiejszego etapu był bardzo nieprzyjemny, wyjątkowo dziurawy, łatwo było złapać kapcia lub uszkodzić zawieszenie. Spory odcinek jechaliśmy starym torowiskiem z prędkością ponad 120 km/h. Modliłem sie tylko, żeby koło nie zeskoczyło z szyny, bo pewnie zakończyło by się to spektakularnym dachowaniem - powiedział na mecie Hołowczyc.

- Po neutralizacji wjechaliśmy na drugą cześć odcinka dość dobrym tempem. Niestety oprócz tego, że popełniliśmy drobne błędy nawigacyjne, to złapaliśmy tzw. „slow puncture”, powietrze powoli uchodziło z opony, a my wjechaliśmy w dość wysokie wydmy. Bałem się, że będziemy musieli zmieniać koło na wydmach, co nie jest łatwym zadaniem. Ciśnienie spadło prawie do zera, ale udało nam się odpowiednio balansując na zakrętach dojechać tak do mety. Czas nie jest imponujący, ale najważniejsze, że utrzymujemy czwarte miejsce przed nadchodzącymi jutro i pojutrze etapami maratońskimi w Boliwii. Prawdopodobnie tam dojdzie do decydujących rozstrzygnięć. Jesteśmy wraz z Xavierem dobrej myśli, samochód jest w dobrej kondycji, my również, więc powinno być nieźle - dodał.

W Iquique trzecie etapowe zwycięstwo w tej edycji Dakaru odniósł Nasser al-Attiyah, który jest liderem rajdu. "Hołek" w generalce zajmuje czwarte miejsce z nieco ponad półgodzinną stratą do trzeciego Al-Rajhiego.

_ Opracował: MR _

d1i6fpt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i6fpt
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj