Wicemistrz świata Formuły 1, Brytyjczyk Lewis Hamilton spodziewa się ostrej rywalizacji ze swoim kolegą z drużyny Finem Heikki Kovalainenem o pozycję numer jeden w teamie McLaren Mercedes.
"Jesteśmy traktowani w drużynie tak samo i myślę, że to może tylko dobrze wpłynąć na nasze przyszłe wyniki. Ja chcę go pokonać, a on mnie, ale tylko na zasadzie fair play, przecież on jest takim samym zawodnikiem jak ja, więc musimy się wzajemnie szanować, a nawet ze sobą współpracować" - przyznał Hamilton.
Brytyjczyk nie mówi też żadnego złego słowa o swoim zeszłorocznym koledze z teamu Hiszpanie Fernando Alonso, który podpisał na 2008 rok kontrakt z Renault.
Współpraca Hamiltona z Kovalainenem nie będzie się znacznie różniła od współpracy z mistrzem świata z 2006 roku Alonso.
"Dogadywaliśmy się bardzo dobrze, ale niekoniecznie była to zawsze współpraca. W przeciwieństwie do Alonso, który zawsze robił tylko swoją robotę, Heikki jest bardziej otwarty. Mogę nawet powiedzieć, że się zaprzyjaźniliśmy" - zdradził Hamilton.
Zawodnik nie ma większych obaw przed nadchodzącym sezonem i spokojnie podchodzi do rywalizacji.
"Ten rok będzie na pewno trudniejszy niż poprzedni, ale to nie znaczy, że nie będzie śmiesznie" - przewiduje Brytyjczyk.
Obecny sezon rozpocznie się 16 marca w Melbourne.