Lewis Hamilton przyznał, że wygrana w wyścigu o GP nie jest już tylko marzeniem, a stała się czymś wielce prawdopodobnym. Debiutant za kierownicą McLarena miał nieprawdopodobny początek sezonu i został pierwszym w historii zawodnikiem, który kończył na podium swoje trzy pierwsze wyścigi w karierze.
Jednak sam Lewis Hamilton myśli już o zbliżającym się GP Hiszpanii i celuje nie tyle w kolejne podium, co w jego najwyższy stopień! "Już nie marzę o wygranej w Hiszpanii - zdecydowanie o tym myślę!" - powiedział. "Każdy masz jakieś marzenia, a ja cały czas żyję swoimi. Jest wiele kolejnych marzeń i ambicji które sprawiają, że będę miał siłę walczyć przez kolejne lata." - zapowiedział rewelacyjny debiutant.
"Ja najzwyczajniej w świecie kocham to co robię, sprawia mi to przyjemność. To jest coś, co chciałem robić przez tyle lat. Ścigać się przez 13 lat i w końcu dostać szansę w Formule 1 - to jest coś wspaniałego" - powiedział kierowca, w którym Brytyjczycy już upatrują następcę wielkiego mistrza Damona Hilla.
_ RAF _