Wrocławscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który groził podpaleniem jednej ze stacji paliw w centrum miasta. Nie doszło w ten sposób do groźnego w skutkach pożaru i wybuchu. Zatrzymany trafił do specjalistycznego szpitala na obserwację.
W nocy z 27/28 września br policjanci otrzymali informację, że na jednej ze stacji paliw w centrum miasta nieznany mężczyzna grożąc podpaleniem sterroryzował pracowników. Z relacji wynikało, że mężczyzna wszedł na teren sklepu, kopnął szybę lodówki, a następnie zaczął rozrzucać produkty stojące na półkach. Gdy zbliżył się z zapalonym papierosem do regału z olejami i środkami łatwopalnymi, personel w obawie o własne bezpieczeństwo opuścił sklep.
Na miejscu, wewnątrz budynku, policjanci zastali stojącego przy regałach mężczyznę, który w jednej ręce trzymał zapalonego papierosa, drugą natomiast rozlewał wokół siebie płyn. Po chwili, nadal trzymając w ręku papierosa, sięgnął po puszkę kolejnego łatwopalnego płynu.
Funkcjonariusze zareagowali błyskawicznie. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Był przy tym bardzo agresywny. Ponieważ sprawiał wrażenie osoby niepoczytalnej, policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Decyzją lekarza został on przewieziony do szpitala specjalistycznego, gdzie pozostał na obserwacji.
źródło: Komenda Główna Policji